użyteczności tak szerokie znaczenie, iź obejmowała ona wszystkie szlachetne aspiracje człowieka. Tym sposobem tłumaczy piękności Iliady, twierdząc, że jak w gospodarstwie natury, tak i w dziełach sztuki zachwyca piękność, porządek i budowa.
Piękność jednak porządek i budowa użytecznością jeszcze nie są.
Brodziński nie zastanawiając się nad tem w ten sposób rozwodzi się nad Iliadą.
„W boskiem dziele Homera dzieci spieszą najprzód do tarczy Achillesa i szyszaka Hektora, tkliwe serca przejmują się głosem Andromachy i Priama, imaginacya rozkosznie unosi się nad Olimpem i greckiemi nawami. Ale mąż dojrzały i oświecony dziwi się nadto całości i porządkowi układu“.
Jeżeli rozkosze imaginacyi podciągniemy pod zasadę użyteczności, to już wszystkie bezwarunkowo płody umysłowe pod nią podciągnąć można. Tym to sposobem sam Brodziński w najlepszej wierze obchodził prawidła niezgodne z istotnem literackiem wykształceniem. W ten sposób jednak rozszerzając nadmiernie znaczenie wyrazów dochodzi się tylko do wielkiego zagmatwania pojęć a naszemu autorowi mniej niż komu innemu takiej dowolne ich nakręcanie darować można, z powodu iż w swoich pracach językowych a szczególniej w słowniku synonimów określał je bardzo wyraźnie.
Widocznie postawiwszy absolutną zasadę której kwestyonować nie myślał, znalazł się w trudnem położeniu względem arcydzieł, których doraźnego użytku wskazać było mu niepodobna i to spowodowało owe zawiłe wywody i zdania łatwe do zbicia.
Trzeba też przyznać że ruchu piśmienniczego naszego stulecia i tego szybkiego elaboratu myśli i zdań, które wówczas dopiero rozwijać się zaczynało, Brodziński nie pojmował zupełnie a co więcej ruch ten przejmował go trwogą, przygniatał niejako ogromem swoim.
W rozprawie O dążeniu literatury polskiej znajdujemy pod tym względem najdziwniejsze i najmniej racyonalne pojęcia. Pisze w niej iż przewiduje a raczej marzy o szczęśliwych czasach, w których te ogromne literackie fabryki ustaną i że któryś szczęśliwy lud osiągnąwszy z nich jako wyniki praktyczną mądrość, miłość pokoju i oszczędności uwolni się od tego ogromu nauk a wszystkie księgi, komentarze, spekulacye filozoficzne, spory uczone zaginą kiedyś zaniedbane i będą podobne do starych zbroi rycerskich, które dziś po zamkach oglądamy. „Równo jak fizyczne, ustaną umysłowe walki a lud w uspokojeniu wróci do
Strona:PL Waleria Marrené-Kazimierz Brodziński-studyum.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.