Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 088.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

— Nie, Walnerowa ma dzieci.
— A trafić do niego nie można?
— Nie, to uczciwy człowiek.
Srzygalski wyrzekł to w ten sposób jak gdyby uważał że na ten smutny fakt, nie było żadnego lekarstwa, a potem dodał:
— Walnerowa ma pożyczyć 40,000 zł. Puchalskiemu.
— Czy przez pana?
— Gdzie tam, przez stryjecznego wnuczka.
— A zkądże pan to wie?
Strzygalski uśmiechnął się pokazując dwa rzędy białych i ostrych zębów.
— Ja wszystko wiem co mi potrzeba — odparł — ma się stosuneczki, i u starej jejmości w domu, i u stryjecznego wnuczka adwokata, umówili się co do warunków.
— Trzebaby temu przeszkodzić — zawołał Horyłło.
— Oho nie czekałem na pana by się oto starać, bo to straszna rzecz by pieniądze przechodziły nam tak przed nosem, nie dotknąwszy się nawet ręki, a od czegóż to są kantory, biura, informacje i faktorzy.