Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 160.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

powodzenia. Skromne indywidualności jak Konrad Dalecki, wzbudzały poszanowanie, wczasie gdy Leonard Horyłło szanowany był za pan brat przez Strzygalskiego i jemu podobnych. Nie zdolni może ocenić wyższych pobudek kierujących działaniem człowieka, czuli jednak dobrze iż wyróżniał się od nich jakimś moralnym pierwiastkiem.
Te społeczne męty, ten osad ludzki wytrąconych ze zwykłej kolei, posiadał więc pod pewnym względem zmysł moralny silnie wykształcony; opierał się on bowiem na własnym interesie. Jak myśliwy znać musi obyczaje zwierząt na które poluje, jeśli łowy jego mają być pomyślne, tak oni do gruntu znać musieli społeczność której kosztem żyli, było to koniecznym warunkiem ich egzystencyi.
Widzieli więc z doświadczenia że istnieją na świecie lubo rzadko przeszkody, zwane uczciwość, cnota, niezłomność charakteru i że jeśli takowe złączą się z rozumem, przeszkody te są nie do zwalczenia; mieli więc z konieczności szacunek dla tej nieznanej siły której pokonać nie mogli. Ale za to nikt nie był więcej bez miłosierdzia dla fałszywych pozorów, nikt bardziej chłostać nie umiał