Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 276.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Herkner uważał za dozwolone wszystko co nie podpadało pod kodeks karny, lub też zręczne czyny uchodzące tym sposobem sprawiedliwości ludzkiej. Przytem wierzył on w owczą naturę ogółu, i wiedział z doświadczenia, że światu wszystko bez wyjątku wmówić można, byle umieć wziąść się do rzeczy, a o brak tej umiejętności nikt go nie mógł posądzić.
Życie jego domowe było nieposzlakowane, a nabożeństwo żony i szlachetność syna, służyły mu niejako za tarczę w opinii.
Pomimo to na wyżynach inteligencyi i w nizkich sferach społecznych było wyrobione zdanie o Urbanie Herknerze, a zdanie to jednozgodnie było potępieniem, reprezentantami tych dwóch warstw byli Konrad Dalecki i Bartłomiej Strzygalski; i jeden i drugi w sumieniu swoim wiedział do czego zdolnym był zacny właściciel pięknego domu przy Jerozolimskiej alei.
Ale gdy jedni milczeli, bo na poparcie przekonania swego, nie posiadali dotykalnych dowodów, głos drugich mniej skrupulatnych w tym względzie, nie dochodził ogółu, i z tego powodu Herkner mógł grać do woli rolę uczciwego człowieka.