Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 286.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

ygodni wcześniej, w którym proponujesz do współki interes, w jaki rzuciłeś cały jego kapitał.
— Ależ to wszystko są mało znaczące fakta, w obec bezstronności prawa, istotę długu stanowi akt, lub oblig, a tego pan nie masz.
— Oblig mógł istnieć i zaginąć, lub być podstępnie zniszczony, a Rozalia widziała jak wyjmowano z tajemnej szuflady w biórku Skalskiego papiery jakieś, w chwili kiedy on konał.
To był prawdziwy cios dla Herknera, wsparł się żylastą ręką o krawędź krzesła, starając się napróżno go odeprzeć.
— I kogóż oskarża owa Rozalia? — zapytał zaledwie słyszalnym głosem.
— Tego co miał jedynie interes w zniszczeniu rewersu pana.
— Ja wykonałem przysięgę — zawołał Herkner, czepiając się tego faktu jak deski zbawienia.
— Na przysiędze kończy się dochodzenie cywilne, to prawda, ale tutaj właśnie zaczyna się sprawa kryminalna, pamiętaj pan o tem. Wiedziano iż Rozalia jej wykonać nie może i pominięto ją naumyślnie.