Strona:PL Waleria Marrené-Mężowie i żony 478.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

i ciężkie kroki rozległy się podedrzwiami; wpadła przestraszona służąca, a za nią pokazały się głowy agentów policyi.
Stanislaw zerwał się z miejsca, zrozumiał co to znaczy, ale nim zdołał przemówić, uprzedził go jeden z przybyłych.
— Mamy rozkaz — wyrzekł — aresztować Urbana Herknera, obwinionego o krzywoprzysięstwo i zatajenie majątku nieletnich Skalskich.
— Ojciec mój umarł przed chwilą — przerwał syn, wskazując na trupa i podnosząc światło do twarzy jego.
Śmierć ma swój majestat który osłania zbrodnię i zmusza schylić czoło przed ciałem najmniej zasługującego na współczucie człowieka. Ajenci policyjni cofnęli się w milczeniu szanując boleść rodziny. Syn stał jak posąg rozpaczy osłaniając ojca piersią własną; Anna pół martwa osunęła się na ziemię, wyrazy oskarżenia uderzyły ją w samo serce, mąż jej był krzywoprzysięzcą, przywłaszczycielem cudzego mienia, a ona... ona przez cały ciąg pożycia nie domyśliła się tego nigdy. Tego było za wiele. Myśl jej tonęła w przestworzach, gubiła się po za światem, a nie widziała nic z rzeczy dziejących się przed jej oczyma.