Strona:PL Waleria Marrene Morzkowska Sewerka.djvu/67

Ta strona została skorygowana.



VI.
Zbiór owoców.

Scena z podarunkami, których Anielka nie przyjęła, zostawiła cień pomiędzy dziewczynkami i zmroziła w zawiązku ich wspólne pożycie.
Pani Sławska jednak zostawiła to czasowi i postępowała tak, jakby zapomniała o tem, co zaszło, korzystała tylko z każdej nastręczającej się sposobności, by dać dziewczynkom wspólne zajęcie lub zabawę. Więc w słoneczny dzień około godziny dziesiątej gdy rosa obeschła, weszła niespodzianie do pokoju szkolnego.
— Muszę cię prosić — rzekła do panny Julii — abyś na dzisiaj zwolniła dziewczynki od lekcyi, mam dla nich robotę.
Sewerka poskoczyła do matki, Anielka podniosła głowę i patrzała na panią Sławską z uśmiechem, który dotąd rzadko pojawiał się na jej twarzyczce.