Wspomnieliśmy tak kilka druków ważniejszych z zarania szesnastego wieku. Piśmiennictwo to głównie z religji czerpie natchnienia, lub pracuje pod hasłem uszlachetnienia ludzkości. W następnych latach idzie w tym samym kierunku, rozwija się bujnie i postępuje naprzód. Rok 1543 bywa uważany za epokowy w wzmożeniu się tego rozwoju. Reformacyjne natchnienia i spory wysuwają się na pewien czas na czoło. Żywe poczucie i potrzeby religijne od r. 1551 wywoływają z kolei cały szereg przekładów Biblji. Potem od r. 1550 aż do r. 1570 budzi się wskutek ożywionego życia politycznego między szlachtą bogata literatura polityczna[1]. Publicystyka wywoływa w tych latach całe szeregi traktatów i książek. W końcu wreszcie tego okresu i w następnych latach po r. 1570 pojawiają się już czysto literackie utwory, nie wyłącznie natchnione chęcią pouczania, moralizowania, nawracania, lecz poczęte w głębi duszy autorów, wysnuwające z przeżyć, czy radosnych czy bolesnych, pieśń i zwierzenia. Na ten ostatni stopień rozwoju wprowadza literaturę Kochanowski.
Łacina jeszcze nie zanika; jeżeli przyznaje polszczyźnie pewną równorzędność, nawet większe prawa, to stara się ona w niektórych zakresach osadzić mocno i dla siebie te dziedziny wyłączyć. Jeżeli do tego czasu słyszeliśmy pewne odgłosy walki między dwoma językami, to walka ta w następnych czasach mimo rosnącej samowiedzy polszczyzny nie wstaje i w wielu szczegółach się znaczy. Znaczy się więc w napominaniu do pokonywania trudności w polskim języku, w napominaniu do szanowania tego języka, w pewnej nieśmiałości autorów piszących w oj-
- ↑ Por. Windakiewicz, Mikołaj Rej, Lublin 1922, str. 50.