książek polskich«; i Opeć i Biernat z Lublina i Falimirz i Walenty Wróbel skutecznie się przyczynili do »rozmnożenia« słowa i pisma polskiego. Oryginalności w języku było u nich dużo, i chwalebnej; mało jednak oryginalności w treści, skoro działalność ich w pierwszym rzędzie ograniczyła się do przekładów. Dlatego słusznie odniesiemy silniejszy postęp literatury do późniejszej daty. Rok zaś 1543 był pod wieloma względami pamiętnym i ważnym.
Przypominam, że w tym roku konstytucje sejmowe zaczęto spisywać po polsku[1], że reakcja na korzyść i w obronie polskiego języka znaczyła się odtąd w narodzie coraz silniej i częściej. Znamiennym zbiegiem okoliczności, jakby na znak, że epoka wielkiej twórczości łacińskiej pod rządami Zygmunta Starego się kończy, umierał zapewne w r. 1543 najmłodszy i największy poeta łaciński, Janicki. Naukowa zaś proza łacińska znaczy się w tym samym roku wielkiem i wiekopomnem dziełem Kopernika: De revolutionibus orbium caelestium. Tymczasem występują teraz z pismami swemi na widownię nowi ludzie, którzy w następnych latach doniosłą odegrają rolę, jak Modrzewski i Orzechowski; Rej wydaje wtedy pierwsze większe polskie dzieło, znaną swą Krótką rozprawę, a około tego czasu napisał też zapewne Kupca. Jeszcze to poezje, trochę chropowate, w których pisorym lub »rymarz«, jak wtedy poetów zwano, uciążliwie się zmaga z »zatrudnieniem« języka i wymaga-
- ↑ Konstytucje dla księstwa oświecimskiego i zatorskiego znajdujemy w Archiwum ziemskiem w Krakowie, Terr. Crac. 406 (Succameralia). Są one z r. 1543 i przepisują dla sądów tamtejszych język polski; pozwy, zapisy etc. mają być »po polsku pisane« (str. 55); zwraca się to przeciw panującej tam czeszczyźnie. Przeciwko łacinie w polskich sądach odezwał się Górnicki w Rozmowie o elekcji wtórej; piętnuje on tam łacinę prawniczą polską, »która nic w sobie nie ma łacińskiego«. — W sądownictwie Francji zarządzała używanie języka francuskiego ordonnance z Villers-Cotterets, wydana krótko przedtem, w roku 1539.