Wolfgang, przybyły do domu na urlop z okazji świgl Bożego Narodzenia mógł złożyć ojcu gratulacje z powodu nowej godności. Albrecht Wahnschaffe został radca tajnym.
Inaczej teraz było w domu zgoła, cicho, nudno. Krótka rozmowa z ojcem przekonała go, że się trapi Krysljanem. Nastawił pilnie ucha, ale nie mógł nic pewnego pochwycić.
Od postronnych dowiedział się, że Krystjan sprzedaje swój majątek, nie wiedział jednak z jakiego powodu.
Z matką rozmawiał raz tylko. Wydało mu się, że nie jest zdrowa, a traktowała go, z ubliżającą wprost obojętnością.
Krążyły wieści różne. Zarządca domu powiedział mu, że Crammon spędził dni kilka w Wahnschaffeburgu na tajemnych rozmowach z panią Richbertą. Wysłali oni podobno długi telegram do Berlina, z ofertą odczepnego w wysokości, podobno, pięćdziesięciu tysięcy, ale nie do danej osoby wprost, tylko do pośrednika. Odpowiedź wypadła niepomyślnie i Crammon wyruszył do Berlina osobiście.
Wolfgang napisał do Crammona, ale nie dostał odpowiedzi.
Nie interesując się tem, co czyni brat, zaprzestał dalszych dociekań.
Strona:PL Wassermann Jakób - Ewa.djvu/264
Ta strona została przepisana.
Nocne rozmowy.
1.