Strona:PL Waszyński Adam Mickiewicz.pdf/36

Ta strona została przepisana.

„Właśnie pierwszym warunkiem politycznego działania jest zazierać ciągle w serca i w myśli mass narodowych.“ (Konstyt. trzec. maja V I.24).
„Było to powszechnem narodowem narzekaniem, że nie znaleźliśmy w rewolucji człowieka, któryby wolę mass odgadnął i oczekiwaniom ich zadość uczynił. O takiego człowieka Polska wołała, wygląda go dotąd i w przyszłości przeczuwa.“ (O przyszłym wielkim człowieku. VI.30).
Otóż żąda, by formy rządu i prawa jedynie z wolą mass stanowiono. Już w odczycie swym o „Duchu Narodowym“ tak był powiedział:
„Zresztą zgodzono się, iż należy formy rządu i prawa stosować do potrzeb i woli mass, bo te potrzeby i ta wola nie w jednej głowie, nie w jednem wylęgły się sercu, ale są wypadkiem pracy i życia, wieków i pokoleń. (V 29).“
Jako przykłady takich konstytucji podaje „konstytucyą“ powstańców na Litwie i konstytucją trzeciego maja. Pierwsza była wyczytana „nie w kartach i księgach“, ale „tam, gdzieby należało szukać praw mających obowiązywać przyszłość, w sercach ludu, w potrzebach czasu. (VI.11) Konstytucja trzeciego maja zaś, to prawo, „które zgłębiać, którego duchem przejmować się należy. Bo to prawo nie wypadło z głowy pojedynczego mędrka, z ust kilku rozprawiaczy, ale wyjęte było z serca wielkiej massy; nie czerni się tylko na papierze, ale żyje dotąd w pamięci, w życzeniach pokoleń.44 (VI.25/ 26.)
Wierzył, że prawo, o ile będzie zgodne z wolą i życzeniami ludu, mass, nie napotka na opór i marzył o jakimś idealnym ustroju społecznym, w którym nawet nakładanie podatków nie od rządu, nie od większości, ale od woli osobistej zależeć będzie, w którym każdy wedle możności i dobrej chęci będzie poświęcał dochody dla dobra powszechnego, w którym nie będzie potrzeba „ani zbirów do mierzenia ziemi i liczenia dochodu, ani kosztów niezmiernych na kadaster, ani tylu darmozjadów, poborców.“ (VI.16). Przyznawał wprawdzie, że egoizm stawi wielką temu przeszkodę, a my w obec tych rojeń jego dodać tylko możemy to, co on o „politykach“ mówił, że „ułożywszy pewną formę rządu, która jemu się zdaje najwłaściwszą, bierze ludzi jak ar­ chitekt cegły i według planu swego dom wystawia.“
Przez lud, wielką massę nie rozumiał Mickiewicz jednej wyłącznie klassy społecznej, ale rozumiał w ogóle społeczeństwo, całość narodu w przeciwstawieniu do władzy, do prawodawców z urzędu. Nie chodziło mu bowiem o wysłuchanie życzeń jednej warstwy, o zadowolenie „ducha czasu“, „potrzeb czasu“, które nie w jednej części społeczeństwa, a w społeczeństwie całem leżą. Temu to społeczeństwu całemu, wielkiej masie w przeciwstawieniu do królów i rządu, do dumnych polityków, przyznawał władzę nadawania praw i konstytucji. Zaprzeczył zatem, — co chyba w obec stanowiska jego w Księgach zbytecznem dodawać — pojęciu monarchii „z bożej łaski“ a uważał ją jedynie jako pełnomocnika ludu i z woli ludu, któremu przyznał, jakeśmy już mówili, niezależność. Dając massie ogromne znaczenie, nie zaprzeczał wpływowi, jaki jednostka, silna indywidualna wola na