Strona:PL Waszyński Sady Laokrytow.pdf/27

Wystąpił problem z korektą tej strony.

wspomnianym ustępem z Diodora I. 75, w którym jest mowa o κοινοί δικασταί i pap. turyńskim I., w którym jest mowa o λαοκρίται. Mitteis nie odważył się też na hazardowne twierdzenia, że κοινοί δικασταί a λαοκρίται to językowo to samo; a snać oparłszy się jedynie na tej zasadzie, że Diodorus owych κοινοί δικασταί opisuje jako tych sedziów, których już mieli οί τό παλαιόν τήν Αίγυτιον κατοικούντες, t. j. ludność w wiekach odległych w Egipcie osiadła, a że Pap. turyński I. powiada, że laokrytów obowiązywały οί τής χώρας νόμοι, t. j. krajowe prawa egipskie, odniósł Mitteis to, co Diodorus o κοινοί δκασταί mówi, do laokrytów i l. c. tak napisał: „Ueber den nationalen Gerichtshof der Laokriten werden wir besonders durch eine ausführliche Schilderung des Diodorus Siculus sowie den ersten Turiner Papyrus näher unterrichtet“. Dr. T. był się przeto mógł i powinien na Mitteisa powołać i wyzyskać dla siebie to jego orzeczenie; czego uczynić zaniechał.
2. Sądzę jednak, że dzisiaj wobec przyrostu źródeł, z których różnica między κοινοί δικασταί a λαοκρίται już bardziej ujawniać się zaczyna, Mitteis powyższego zdania ponownieby nie napisał. To też przeciwko temu jego niewątpliwie i wówczas zbyt pochopnemu zrównaniu do dzisiaj już zaprotestowano; uczynił to Gradenwitz, który w pracy swej, ogłoszonej w Archiv für Papyrusf. III. str. 23-43, tak pisze: „Diodor nennt diese Richter nicht λαοκρίται sondern δικασταί κοινοί und vergleicht sie mit den Άρεοπαγίται. Meinerseits möchte ich die λαοκρίται von diesem peinlichen Gericht sondern“ (l. c. 36 uw. 1). I tego Dr. T. nie uwzględnił, chociaż rozprawę tę Gradenwitza p. t. „Das Gericht der Chrematisten“ cytuje (str. 896 uw. 5), co prawda bez głębszego związku z tem, co właśnie mówi.
3. Niewyzyskane są o laokrytach poczynił A. Peyron w swoim znakomitym komentarzu do pap. turyńskich tom I. str. 160 nstp. a przemyślenie tych właśnie uwag byłoby może Dr. T. ochroniło przed niejednym popełnionym błędem.