Strona:PL Waszynski Dzierżawa i najem u społeczeństw starożytnych.pdf/35

Ta strona została przepisana.

§ 268. Kto wynajmie wołu do młocki, zapłaci zaś 20 ka zboża.
§ 269. Kto wynajmie oda do młocki, zapłaci zaś 10 ka zboża. Dla porównania warto tu najpierw przypomnieć, że według § 257 człowiek najmita brał 8 gur zboża rocznych zasług, a więc dwa razy tyle, ile wynosiła roczna zapłata za najętego wołu. Rzecz prosta. że opłata za inwentarz wynajęty do młocki, a więc tylko na krótki czas w porze roku odpowiedniej, była znacznie niższaą, niż czynsz roczny za roboczego wołu lub osła; młócono zaś w ten sposób, że rozesławszy na boisku przeznaczone na młockę zboże, wpędzano na nie bydło, które deptaniem ziarno wytłaczało. Że przy najmie bydlęcia brano bardzo pod uwagę jego przydatność, widzimy stąd, iż zapłata za osła była o połowę niższą niż za wołu. Fakt ten występuje bardziej na jaw w oświetleniu paragrafu 270, który brzmi: „Kto wynajmie młode zwierzę do młocki, da zań najmu 1 ka zboża“.
W uwolnieniu powyższych danych przytaczam jeszcze naetępujące przepisy ustawy:
§ 271. Kto wynajmie wołu, wóz i woźnica, zapłaci za dzień 180 ka zboża.
§ 272. Kto wynajmie wóz, zapłaci za dzień 40 ka zboża.
Przy porównaniu dwóch tych kwot 180 i 40 ka zboża namowa się pytanie, ile z tej pierwszej sumy przypadało zapłaty za woźnicę, ile za wołu, skoro sam najem wozu kosztował 40 ka.
Nie mamy, przynajmniej ja nie znam do dzisiaj odnoszącego się do najmu żywego inwentarza kontraktu, na mocy którego moglibyśmy stwierdzić, o ile powyższych przez Hammurabiego ustanowionych taka w życiu ściśle przestrzegano[1]. Przypuszczać możemy, że wymagania życiowe nie krępowały się bezwzględnie kodeksem, że kierowały się potrzebami chwili, jak w tylu innych stwierdzono już przypadkach. Może tylko w sprawach spornych, kiedy ta lub owa strona z tych czy innych przyczyn — dajmy na to, chcąc się w jakibądź sposób uchylić od spełnienia zbyt ciężkich warunków — do sądu się udawała, może w takich razach brano kodeks za podstawę do załatwienia sporu, o ile nie było prawomocnego kontraktu.

Do żywego inwentarza zaliczano także niewolika. Jak wiadomo, niewolników nie było zbyt wielu po zwykłych prywatnych domostwach, i dlatego to może kontraktu odnoszącego się do prostego najmu niewolnika nie znaleziono dotąd. Dziwniejsza to prawie, że i Ham-

  1. Dokumenty takie jak n. p. wydane w Keilinschr. Bibl. IV, str. 148, nr XIII na ni się nam to przydać nie mogą.