Ta strona została uwierzytelniona.
ono tak wysoko i gęsto, — podczas gdy róże w klombach, przy swoich tyczkach, co rok marniej kwitną.
TEA.
Gdy będę miała dzieci, ubierać je będę zawsze różowo. Różowe kapelusze, różowe sukienki, różowe buciki. Tylko pończoszki — pończoszki — czarne jak noc. Gdy pójdę na spacer, każę im wszystkim iść naprzód parami przed sobą. A ty Wendlo?
WENDLA.
Skądże wiedzieć możecie, czy wogóle będziecie miały dzieci.
TEA.
Czemużbyśmy ich mieć nie miały?
MARTA.
Ciotka Eufemja nie ma ich wcale.
TEA.
Gąsko! — bo jest niezamężna.
WENDLA.
Ciotka Bauer była trzy razy zamężną, a nie ma ani jednego dziecka.
MARTA.
Jak będziesz miała dzieci Wendlo, co byś wolała, chłopców, czy dziewczęta?