Ta strona została uwierzytelniona.
PANI BERGMAN.
Nic nie słyszałam, drogie serce.
(Idzie do dzwi i otwiera).
WENDLA.
Ach, ja słyszałam wyraźnie. — — Kto tam jest?
PANI BERGMAN.
— Nikt — — Schmidtowa z Ogrodowej ulicy. — Przychodzicie w samą porę, matko Schmidt.
SCENA SZÓSTA.
(Winobrańcy w winnicy. — Na zachodzie słońce zachodzi za wierzchołki gór. Z doliny głośny dźwięk dzwonków. Jaś Rilow i Ernest Rebel przewracają się w trawie na szczycie winnicy).
ERNEST.
Spracowałem się.
JAŚ.
Nie smućmy się! — Szkoda każdej chwili.
ERNEST.
Dziś już nie można jeść więcej, a jutro będą pod tłocznią.