cego sobie do domu na posiłek południowy, zaatakował go, pozbawił słabej obrony, złamał mu ramię, obalił i roztrzaskał mu głowę, kładąc trupem na miejscu.
Drąg żelazny musiał oczywiście wyciągnąć z płotu przed spotkaniem swej ofiary, musiał mieć go już w ręce. Jeszcze tylko dwa inne szczegóły, obok już wymienionych, zdają się mieć w tej sprawie znaczenie. Jednym jest ta okoliczność, iż dół z piaskiem nie leżał na prostej drodze Wicksteeda do domu, lecz o kilkaset kroków w bok. Drugim jest zeznanie małej dziewczynki, że, idąc po południu do szkoły, widziała Wicksteeda „biegnącego kłusem“ w osobliwy sposób ku dołowi z piaskiem. Naśladując ten kłus, dziewczynka przedstawiła człowieka, ścigającego coś po ziemi przed sobą i bijącego to coś nieustannie laską spacerową. Była ona ostatnią istotą, która widziała go żywym. Zniknął jej z oczu w drodze do śmierci, ponieważ walkę zakryła przed jej oczami kępka brzóz, oraz lekki spadek gruntu.
Otóż ta okoliczność pozbawia morderstwo charakteru prostego wybryku lub wypadku. Możemy sobie łatwo wyobrazić, że Griffin uważał drąg żelazny istotnie za broń, ale bez żadnego uplanowanego zamiaru użycia go jako narzędzia morderstwa. Tymczasem mógł nadejść Wicksteed i spostrzedz drąg, poruszający się w powietrzu w jakiś niepojęty dla niego sposób. Nie myśląc o Człowieku Niewidzialnym, mógł rzucić się w pogoń za drągiem. Można też przypuścić, że nawet nie słyszał o Człowieku Niewidzialnym, który nie chciał, aby zauważono jego obecności w tem miejscu,
Strona:PL Wells - Człowiek niewidzialny.djvu/187
Ta strona została przepisana.