— A teraz — dodał — skoro tylko naprawa zegara się skończy, chciałbym dostać nieco herbaty. Ale nie wprzód, aż naprawianie zegarka się skończy.
Pani Hall miała zamiar opuścić pokój, nie czyniła tym razem żadnej próby nawiązania rozmowy, ponieważ nie pragnęła być pogardliwie traktowana wobec pana Henfrey. Gdy gość spytał ją, czy poczyniła już jakie kroki w celu sprowadzenia rzeczy z Bramblehurst, objaśniła go, że wspomniała o sprawie pocztylionowi i że bagaż zostanie sprowadzony nazajutrz.
— Jesteś pani pewna, że wcześniej nie można? — spytał.
Była pewna z wyraźną oziębłością.
— Powinienem wyjaśnić — dodał — czego nie uczyniłem poprzednio, będąc faktycznie za nadto zmarzniętym i znużonym, iż jestem doświadczalnym badaczem.
— Ach tak, panie — powiedziała pani Hall, mocno zainteresowana.
— A mój bagaż zawiera aparaty i odczyniki. Spieszy mi się oczywiście do dalszego prowadzenia moich dociekań.
— Oczywiście, panie.
— Powód, dla którego przybyłem do Iping — ciągnął dalej z pewną rozwagą — było... pragnienie samotności. Pragnę, aby mi w pracy nie przeszkadzano. W dodatku do mojej pracy, przypadek...
— Tak mi się zdawało — pomyślała sobie pani Hall.
— Zniewala mnie do pewnego odosobnienia. Oczy moje są nieraz tak słabe i tak mnie bolą, że muszę się zamykać w ciemności przez całe godziny... zamykać
Strona:PL Wells - Człowiek niewidzialny.djvu/21
Ta strona została przepisana.