Ta strona została przepisana.
Wielu tych, których kości zdaleka się bielą.
Brzmią z nich hukiem rozległym opoki chropawe;
Wtem Enej bez sternika pływającą nawę
Poczuł i sam po ciemnej kierował nią drodze,
A losem przyjaciela udręczony srodze,
Ty, rzecze, coś pozorom zaufał pogody,
W obcy brzeg bez pogrzebu uniosą cię wody.