Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No291 part02.png

Ta strona została skorygowana.

spodarowanie się na sprawienie garderoby, na urządzenie zupełne. Oto jakie mam zamiary!... Tak postępować może ten tylko, co się chce żenić na prawdę!...
— Tak... tak!.. To wspaniale... tO prześlicznie!... Niepodobna, ażeby Klara odmówiła przyszłemu swojemu mężowi!.. Musiałaby chyba być waryatką!.. Przyjdź pan z aktem kupna, z biletami bankowemi w kieszeni... Zaprowadzę pana zaraz do małej, przemówię do niej i myślę, że da się przekonać. Jeżeli nie, jeżeli się uprze, to będzie tylko dowodem, że ma stałe postanowienie, ażeby umrzeć z głodu...
— Lecę wyznaczyć termin gospodarzowi i zamówić rejenta!...
I Leopold wybiegł z mieszkania, pozostawiając stróżkę, olśnioną wielkością swojego zadania, oburzoną w najwyższym stopniu na tę, jak mówiła, małą indyczkę Klarę, która nie będzie może śmiała skorzystać z okazyi, jaką jej zsyła Opatrzność.
Dzisiaj zapóźno już było iść do adwokata, upoważnionego do sprzedaży domu w Fontenay-sous-Bois, ale zaraz nazajutrz rano, Leopold, wybrał się do pana Lamarche na ulice Bacy.
Opowiedział za czem przyszedł.