— To właśnie.
— Czy byłeś pan łaskaw przygotować akt, o który prosiłam?... Podpiszę go w tej chwili...
— Będzie to dowód... zobowiązanie proste i zwykłe... i potrzebować będzie potwierdzenia przez matkę pani, jako główną jej opiekunkę...
— Jestem przekonaną, że podpisze bez namysłu. Za bardzo obowiązaną będzie panu, aby wahać się miała...
— Oto ten akcik... racz go pani odczytać uważnie...
— A to po co?... Nie znam się zupełnie na tych wszystkich interesach a zresztą ufam panu bezwzględnie... Wierzę, że pan jesteś zacny człowiek...
A przytem jeżeli nie uczynisz mnie bogatą, ten papier nie wart będzie liścia bobkowego... bo go do zupy nawet użyć nie będzie można... — dodała śmiejąc się Marya-Joana.
— To prawda... święta prawda!... — potwierdził Jacquiar, śmiejąc się także i kładąc na stole zapisany arkusz papieru stemplowego, atrament i pióro...
— Co potrzeba napisać?... — zapytała ex-praczka.
— Napisz pani: Dobry na sto tysięcy franków.
Strona:PL Wielki los by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No23 part04.png
Ta strona została skorygowana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/0e/PL_Wielki_los_by_X_de_Mont%C3%A9pin_from_Dziennik_dla_Wszystkich_i_Anonsowy_Y1889_No23_part04.png)