Strona:PL Wilk, psy i ludzie. W puszczy (Dygasiński).djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.



II.


Pod lasem, przy małej drożynce mieszkał Szymon strzelec, chłop stary, mądry, zawołany myśliwy, chodząca kronika boru. Wiedział on, ile sztuk sarn jest w kniei i gdzie się która o każdej porze dnia znajduje. Obyczaje dzików, wilków, lisów i zajęcy były mu dokładnie znane; z niektórymi osobnikami szczycił się nawet bardzo blizkiemi stosunkami znajomości, to znaczy, iż poznawał w lesie sztuki, które kiedyś uszły przed jego strzałem. Takim zwierzętom przypisywał Szymon niejako związki z siłami nadprzyrodzonemi. Miał on swojego zająca, którego już czterykroć chybił w ciągu dwóch lat przynajmniej. Był i lis taki, co zręcznie omijał wszelkie samołówki, sieci, oraz żelaza, a przed pogonią ogarów ginął nieraz, jakby pod ziemią. Gospodarzył też w tamtejszych lasach osobliwy dzik pojedynek; z nim to Szymon spotykał się już niejednokrotnie oko w oko, strzelał już do niego nabojem z grubych ćwieków, gdy zwykłe kule nie pomagały. Ale i to się na nic nie zdało. Następnie więc strzelec użył święconej kuli, na której trzechkrólową kredą zaznaczony był biały krzyżyk. Dzik ów znikał niekiedy z boru na jakiś czas, a potem znów się zjawiał, zakładając legowisko to w gąszczach, to na brzegach bieli w bagnach. Latem wyrządzał on niemałe szkody w polach przylegających do lasu, zwłaszcza też