Strona:PL Wincenty Korab Brzozowski - Dusza mówiąca.djvu/107

Ta strona została przepisana.
XVIII.

O ty, anielski mój Zmarły!
Gwiazdy zgaszone przedwcześnie,
Oczy się twoje zawarły,
A takiś cudny, jak we śnie!...
— Narzekam, który boleśnie
Uczciłem zimne twe zwłoki —

(Nieznanej otchłani mroki
Rzucają śmierci kagańce...)

O losy, losy! Wybrańce
Życia ludzkiego odchodzą,
Niby widmowi wędrówce,
A nim się inni narodzą,
Pełne już będą grobowce!...