Strona:PL Wincenty Korab Brzozowski - Dusza mówiąca.djvu/88

Ta strona została przepisana.
XI.

Dziś jak i wczoraj, przeminął czas smutnie,
Jałowo, niby pusty wiatr jesienny,
Co wonny ogród obdziera okrutnie.

A stan goryczy ten trwa, wciąż niezmienny,
Od dawien dawna już!... Jestem w żałobie...
I oto piszę wyraz »Bezimienny«

Na progu życia swego, jak na grobie.