Ta strona została skorygowana.
za to Bonarowie już nie byli sami, bo im towarzyszyły urodziwe dzieci i ród Bonarów rósł w dostatki i sławę w narodzie naszym przez długie wieki.
Hanza wlokła czas jakiś nędzny żywot, aż wreszcie wyrzucono ją z miasta, jako sprzęt niepotrzebny.
Warszawa. — Październik — luty 1888.
KONIEC.