Ta strona została uwierzytelniona.
jako człowieka, rezygnującego z nieskończonego szeregu klas liczbowych. Chcę postawić granicę klas. Ogólnego dowodu jeszcze nie mam. Ale liczność t. zw. Tumor-jeden jest najwyższą licznością, jaka być może. Szeregu Tumorów nie stworzy nikt, nawet umysł nadskończony, umysł samego Boga.
IRENA
(pada przed ojcem na kolana)
(pada przed ojcem na kolana)
Papusiu! Ja niechcę o tem słyszeć. Coście wy zrobili z Nieskończoności!
MÓZGOWICZ
A więc i ty jesteś przeciw mnie. Niema już Mózgów na świecie. Myślałem, że córka, jedna moja biedna Irusia, mnie uzna. Nie — widocznie wszystkie męki muszę przeżyć do końca. (Siada na ziemi. Przez chwilę bawi się klockami, poczem zaczyna okropnie, rozpaczliwie płakać. Prawie wyje w histerycznych łkaniach).
(Wszyscy stoją skamienieli ze zgrozy i boleści).
IZIA
(obejmuje Mózgowicza, Green załamuje ręce z rozpaczy)
Teraz cię kocham naprawdę. Chciałam tylko raz widzieć twoją słabość. Minęły czasy ujarzmiania siłą demonicznych kobiet. Jestem demonem!
(Zrywa się i płomienistym wzrokiem przeszywa obecnych, a nawet nieobecnych)