Strona:PL Witkowski Nowe odkrycia.pdf/23

Ta strona została przepisana.

flet, harfa, należał do innej sfery życia i kultu, odpowiadał innemu stanowi duszy, każdy miał inną tradycyę. Jak w dziedzinie poezyi greckiej panuje wszechwładnie tradycya stylów, tak, że następca nawiązuje zawsze do stylu poprzednika, czy weźmiemy epos, czy lirykę, lub dramat – podobnie i przy każdym rodzaju poetycznym tradycya przepisywała ściśle, jaki instrument ma mu towarzyszyć. To ścisłe odgraniczenie rodzajów, ta, że tak powiem, kastowość artystyczna przyczyniła się, zdaniem mojem, w znacznej mierze do tego, że tego, co nazywamy harmonia, Grecy wytworzyć nie mogli. Brak zrozumienia dla harmonii widzimy dzisiaj w muzyce cygańskiej – i Cygan, jako prawdziwy potomek Wschodu, nie słyszy harmonicznie.
Nie znała zatem muzyka grecka harmonii, nie miała bogato rozwiniętej naszej instrumentacyi. Za to przewyższała muzykę dzisiejszą bogactwem rytmów. Muzyka Greków posługiwała się daleko większą ilością rytmów, niż nasza, i pod tym względem kompozytorowie dzisiejsi niejednego mogliby się od niej nauczyć. Prócz taktu 24, 68, 3/4, 44, mieli oni takt 54, 74, 84 i inne. Rytmy te znamy doskonale, bo choć melodye zaginęły, zachowały się teksty poetyczne. Pieśni Pindara i Saffony, lub chóry Sofoklesa, są szeregiem tyluż utworów muzycznych, których tekst znamy, a do których brakuje tylko wysokości tonów, aby je można śpiewać.
Jakiż możemy tedy wydać sąd o muzyce greckiej na podstawie tego wszystkiego, cośmy powiedzieli? Jakże się ona przedstawia w porównaniu z dzisiejszą?
Wydawać sąd o sztukach, których nowe zabytki wydziera się ziemi z duiem każdym, jest rzeczą ryzykowną. Gdy Winckelmann pisał przed stu laty swoją Historyę sztuki w starożytności, uznawano ogólnie, że rzeźba grecka stała nieskończenie wyżej od naszej, pocieszano się jednak tem, że w malarstwie Grecy nie doszli nigdy daleko i że pod tym względem prześcignęliśmy ich o cale niebo. Po stu niespełna latach postać rzeczy zmieniła się całkiem; dziś wiemy, że malarstwo greckie doszło do równie wysokiego stopnia rozwoju, jak plastyka. Tem trudniej jest sądzić o sztuce, jak muzyka, którą znamy niemal wyłącznie z teoryi, w której brak nam zupełny dokumentów, w której bardziej, niż w ja-