Ta strona została uwierzytelniona.
XIX.
Piastunów lutni złotej
Najwyżej czcić potrzeba,
Wszak Bóg ich ze szczodroty
Swej zesłał dla was z nieba.
Straszno, gdy boska ręka
Miecz pomsty groźnie trzyma!
Lecz najstraszniejsza męka,
Gdy naród pieśni niema.
Lud, co dni piosnką słodzi,
Niezginął — póki śpiewa.
Piosnka się w niebie rodzi,
W śmierć samą życie wlewa.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/81/Wieczorne_pie%C5%9Bni_ornament_05.jpg/40px-Wieczorne_pie%C5%9Bni_ornament_05.jpg)
XX.
Gwiazdki — przez nieba tonie
Jak żywe złoto cieką:
Gdy wzrok zaczepi o nie,
To serce bije lekko.
I aż się myśli plączą
W tej liczbie co strop plami...
Dziw — jak się gwiazdki łączą
Z człowieczych serc dziejami.