Strona:PL Wizyta - humoreska.PDF/14

Ta strona została uwierzytelniona.

tam mały piecyk żelazny, na którym stoi imbryk blaszany z wodą, na herbatę. Opodal na niewielkiem, składanem łóżeczku, prawie pod sufit założonem pościelą, siedzi czworo dzieci.
Najwidoczniej są zadowolone z niezwykłej sytuacyi. Raz po raz któraś z jasnowłosych główek wychyla się przez wierzch parawanu.
— Zleć, bębnie i wywróć parawan! — grozi Mania. — Zbiłabym na kwaśne jabłko.
— A ja będę kzycał, a pan gość uślisi!,,, — seplenił mały Kazik, wspinając się odważnie na oblepiony żółtą tapetą parawan.
— Ach, ty bębnie jeden