Strona:PL Wizyta - humoreska.PDF/27

Ta strona została uwierzytelniona.

niku, uniemożliwiając tem ucieczkę Ewce.
Pani Pniewska na widok dwóch talerzyków, przestała mówić o subjekcyi, za to z właściwym kobietom nietaktem jęła rozpytywać o rozkład i wygody mieszkania.
— Mamy trzy pokoje... — kłamała z rumieńcem na zmęczonej twarzy pani Helena — zamilczając, że jeden odnajęła wraz z kuchnią.
— Musi mi też kochana pani pokazać, jakeście się urządzili... — prosi pani Pniewska słodziutko.
— A gdzież sypialnia?
— Tutaj... — wykrztusiła pani Helena, wskazując drzwi zasłonięte portyerą. — Ale właśnie dzieci śpią...