Ta strona została przepisana.
2.
— Jakto? — niewiedzieć jak skryta siła,
Porusza dzieła wielkiego sprężyny? —
Jaka bezkarnie tyle zmian zrządziła? —
Podziwiać skutki, nieznając przyczyny?
Jakto? zaniemiéć z tą cudowną władzą,
Co skrzepłych uczuć podsyca zarzewie,
Gdzie potém życia iskry się gromadzą? —
O! ten przeklęty, co wiedząc, nic niewie!
Ja gardzę, duchu! złotym twoim wieńcem,
Brzydzę się duszy chwilową ślepotą;
Wolę być czynnym, ognistym szaleńcem,
Niżeli cichą, bladą, bierną cnotą. ―
1843.