Ta strona została przepisana.
ELEGJA.
Mamże więc ciebie pożegnać na wieki,
Mamże otrząsnąć twe cudowne czary,
I odsunięty od twojéj opieki,
Opłakać wielkich urojeń — ofiary?
Mamże potargać — girlandę złożoną
Z twych pocałunków, — z kwiatów twéj pieszczoty,
I zimne życia przyciskając łono,
Zapomniéć nieba, co twych ramion sploty
W młodzieńczéj piersi nagle roznieciły? —
O nie! nad życia najmilsze obrazy,
Piękniejsze twoich uniesień wyrazy ―
O nie! nad życia rozhukane pieśni
Milszy dźwięk żalu, co ponad mogiły,
Rozwodzisz coraz tęskniéj i boleśniéj.