Strona:PL Wolski Włodzimierz - Poezye T. 2 (1859).pdf/18

Ta strona została skorygowana.
6.

Teraz taniec ten niemiecki,
Niby wesół, — a tak mglisty,
Tak powolny, — a ognisty,
Tak przelotny i zdradziecki —
W jakież barwy kształtne, świetne,
Nowe, rzadkie i szlachetne,
Dziwne pieśni te ustroił!..
Jakby dumał, jakby roił
O mazurkach, krakowiakach,
Kołomyjkach, kujawiakach,
Śród Webera tęsknych czarów;
Jakby dumkę któś zanócił
Śród czarnego lasu jarów,
A niedawno Dniepr porzucił.

7.

A słyszycie marsz żałobny?
Dzwony dźwięczą śpiew przedgrobny,
I karawan zwolna sunie
Ten, co go to dają biedzie.
Na nim trumna, a na trumnie
Pałasz z czapką w krzyż złożone,
A za trumną nikt nie idzie, —
Niebo szare, zachmurzone. —