mniej gwałtowna i nieopętana w charakterze, jak ojciec. Była to — jakbyśmy dziś nazwali — histeryczka; miewała napady gniewu tak wściekłego, że tłukła i rozbijała wszystko, co miała pod ręką. Pomiędzy matką a synem bywały sceny okropne: raz rzuciła w niego krzesłem tak, że nogę mu skaleczyła, i odtąd Byron na całe życie pozostał chromy. Zresztą inni mówią, że wywichnięcie nogi nastąpiło po urodzeniu. Jerzy był równie uparty i gwałtowny jak ona, a spory między niemi były takie, że raz każde zosobna poszło do apteki, zapowiadając prowizorowi, aby drugiemu nie sprzedawał trucizny: zdaje się, że grozili sobie samobójstwem.
Lord Beaconsfield w romansie Venetia pod zmienionemi nazwiskami doskonale odmalował stosunek pani Byron do syna. — Oto scena z tego romansu, podana w skróceniu.
Rzecz się odbywa na wsi, w Annesley; pani Katarzyna z chłopcem (lat 11) przybyła w odwiedziny do Mrs. Chaworth.
— Okropna podróż, rzekła Mrs. Byron. Ach — i jak gorąco! Jerzy, mój
Strona:PL Wrzesień - Lord Byron.djvu/16
Ta strona została przepisana.