pieśni Arnautów. Rzecz dzieje się na jednej z wysp Jońskich. Młody wenecyanin kocha Leilę, niewolnicę i kochankę możnego turka Hassana. Leila uchodzi, ale nanowo zostaje uwięzioną i Hassan sam, w worku zaszytą, topi ją w morzu. Giaur zabija turka, poczem niespokojnie błądzi dokoła, aż nakoniec znajduje ucieczkę w celi klasztornej, gdzie przede śmiercią jednemu z mnichów historyę swą opowiada. Poemat ten odznacza się cudnemi opisami przyrody i tęsknotą bohaterskiej walki o swobodę Grecyi: „Kiedyż się zjawi Temistokles nowy”?
Giaura na polskie tłumaczył Adam Mickiewicz.
Wyspy szczęśliwe, w każdej porze roku
Zarówno mile i sercu i oku!
Ody was przechodzień z gór Kolonny wita,
Wraz nagły urok źrenice mu chwyta,
I myśl pogrąża w dumy tajemnicze...
Jeśli się wietrzyk chwilowy prześliźnie
I złamie szyby na modrej płaszczyźnie —
I kwiecie z brzegu przyniesione miota,
Jakaż w tym wietrze wonią i pieszczota!
Tam, na skał wierzchu, u ścieku poników
Błyszczy się róża, sułtanka słowików!