Strona:PL Wrzesień - Lord Byron.djvu/72

Ta strona została przepisana.

Oto miecz, pole, sztandar rozpostarty,
Grecya i chwała z duchem nieodrodnym,
Na własnej zbroi niesiony syn Sparty
Nie czuł się bardziej swobodnym.

Zbudź się (nie Grecyo — o! Grecya nie drzemie)
Zbudź się, mój duchu... Wspomnij, czyje żyły
Krwią życia serce twoje napoiły —
Walcz, jak za ojczystą ziemię!...

...O tem myśl, co nam snadniej dla swych szczątek
Znaleźć, niż szukać: o żołnierskim grobie,
Tam, tam dla ciebie najlepszy zakątek:
Wybierz go i spocznij sobie.
(F. Jezierski).

Była to łabędzia pieśń Byrona.



W krótkim szkicu, jak niniejszy, niepodobna wykazać wszystkich piękności Byrona. Staraliśmy się ujawnić jego cechy charakterystyczne: i zdaje nam się, że to, co głównie stanowiło o jego wpływie na współczesnych — była to przedewszystkiem tajemnicza harmonia jego postaci, jego pism i żywota. W istocie, był to jeden z niewielu poetów, którego życie samo było poetyczne: i historya jego wygląda jak baśń o kró-