Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0250

Ta strona została uwierzytelniona.

bawszy gałęzi z drzew, szli za wodzem. Którzy obłożywszy wieżę zapalili: i tak się stało, że dymem i ogniem tysiąc człowieka zginęło, mężów pospołu i niewiast, obywatelów wieże Sychim.

50.A Abimelech ruszywszy się ztamtąd, przyciągnął do miasteczka Thebes, które obtoczywszy obległ wojskiem.

51.A wpośród miasta była wieża wysoka, do któréj byli uciekli pospołu mężowie i niewiasty i wszyscy przedniejsi miasta, zawarłszy drzwi bardzo mocno, a stojąc na dachu wieże po miejscach obronnych.

52.I przyszedłszy Abimelech pod wieżę mężnie walczył, a przystąpiwszy ku drzwiom, chciał ogień założyć.

53.Alić oto jedna niewiasta ułomek kamienia żarnowego z wierzchu zrzuciwszy uderzyła w głowę Abimelechowę i rozbiła mózg jego. [1]

54.Który wnet zawołał giermka swego, i rzekł do niego: Dobądź miecza swego, a zabij mię, aby snadź nie mówiono, żem od niewiasty zabit. Który czyniąc dosyć rozkazaniu, zabił go.

55.A gdy on umarł, wszyscy, którzy z nim byli z Izraela, wrócili się do domów swoich.

56.I oddał Bóg Abimelechowi złe, które był uczynił przeciw ojcu swemu, zabiwszy siedmdziesiąt braciéj swoich.

57.Sychimitom téż, co byli uczynili, oddało się i przyszło na nie przeklęctwo Joathana, syna Jerobaalowego.


ROZDZIAŁ X.
O dwu sędziach Izraelskich: Thola i Jair; o bałwochwalstwie ludu Izraelskiego, i o tem jako karany za to przez Philistyny.

Po Abimelechu powstał wódz w Izraelu Thola, syn Phua, stryja Abimelechowego, mąż z Issachar, który mieszkał w Samir, góry Ephraim:

2.I sądził Izraela trzy i dwadzieścia lat i umarł i pogrzebion w Samir.

3.Po tym nastąpił Jair Galaadczyk, który sądził Izraela dwadzieścia i dwie lecie,

4.Mając trzydzieści synów siedzących na trzydzieści źrebcach oślic, i przełożonych nad trzydzieścią miast, które od imienia jego są nazwane Hawoth Jair, to jest miasteczka Jairowe aż do dnia dzisiejszego, w ziemi Galaad.

5.I umarł Jair i pogrzebion jest na miejscu, które zowią Kamon.

6.A synowie Izraelowi do starych grzechów przyczyniając nowe, czynili złe przed oczyma Pańskiemi i służyli bałwanom, Baalim i Astaroth, i bogom Syryjskim i Sidońskim i Moabskim, i synów Ammon i Philistyńskim: a opuścili Pana, i nie służyli mu.

7.Na które się Pan rozgniewawszy, dał je w ręce Philistynów i synów Ammon.

8.I byli utrapieni i bardzo uciśnieni przez lat ośmnaście, wszyscy, którzy mieszkali za Jordanem w ziemi Amorrejczyka, który jest w Galaad:

9.Tak dalece, że synowie Ammonowi przeprawiwszy się przez Jordan, pustoszyli Juda i Benjamin i Ephraim: i był Izrael zbytnie utrapiony.

10.I wołając do Pana, rzekli: Zgrzeszyliśmy tobie, żeśmy opuścili Pana, Boga naszego, a służyliśmy Baalim.

11.Którym rzekł Pan: Aza nie Egiptyanie i Amorrejczyk i synowie Ammon i Philistynowie,

12.Sidończycy téż i Amalekitowie i Chananejczycy trapili was, i wołaliście do mnie i wyrwałem was z ręki ich?

13.A wżdyście mię opuścili i służyliście bogom cudzym: przeto nie przydam, żebych was więcéj wybawił.

14.Idźcie a wzywajcie bogów, któreście obrali sobie: oni was niech wybawią czasu ucisku.

15.I rzekli synowie Izraelowi do Pana: Zgrzeszyliśmy: oddaj ty nam, coć się kolwiek podoba: tylko nas teraz wybaw.

16.A to mówiąc, wszystkie bałwany cudzych bogów z granic swoich wyrzucili i służyli Panu Bogu: który się użalił nędze ich.

17.Synowie tedy Ammon zwoławszy się w Galaad rozbili namioty: przeciw którym zebrawszy się synowie Izraelowi, położyli się obozem w Maspha.

18.I rzekły książęta Galaad, każdy do bliźniego swego: Kto się z nas

  1. 2.Król. 11, 21.