nie chciałem powiedzieć, a tobie będę mógł powiedzieć?
17. Przez siedm tedy dni wesela płakała przed nim, aż dnia siódmego, gdy mu się uprzykrzyła, wyłożył: która wnet powiedziała sąsiadom swoim.
18. A oni mu rzekli dnia siódmego przed zachodem słońca: Co słodszego nad miód? a co mocniejszego nad lwa? Który rzekł do nich: Byście byli nie orali jałowicą moją, nie naleźlibyście byli gadki mojéj.
19. Przypadł tedy nań Duch Pański, i szedł do Askalona i zabił tam trzydzieści mężów, których szaty wziąwszy dał tym, którzy byli gadkę zgadli: I rozgniewany bardzo szedł do domu ojca swego.
20. A żona jego szła za męża jednego z przyjaciół jego i swatów.
A po niewielkim czasie, gdy nadchodziły dni pszenicznego żniwa, przyszedł Samson, chcąc nawiedzić żonę swoję, i przyniósł jéj koźlę z kóz: a gdy według zwyczaju chciał wniść do jéj komory, zabronił mu ojciec jéj, mówiąc:
2. Mniemałem, że jéj nienawidzisz, a przetom ją wydał za przyjaciela twego: ale ma siostrę, która młodszą i cudniejszą jest niż ona: niech ci będzie miasto niéj żoną.
3. Któremu Samson odpowiedział: Od tego dnia nie będzie na mnie wina przeciw Philistynom; bo wam będę złość wyrządzał.
4. I poszedł i poimał trzysta liszek, i ogony ich do ogonów przywiązał, a w pośrodku przywiązał pochodnie:
5. Które ogniem zapaliwszy, rozpuścił, aby i tam i sam biegały. Które wnet wbiegły w zboże Philistyńskie: które zapaliwszy, i zgromadzone już zboże, i co jeszcze w kłosie stało, pogorzało, tak dalece, że téż i winnice i oliwnice ogień popalił.
6. I rzekli Philistynowie: Kto to uczynił? Którym powiedziano: Samson, zięć Thamnathczyka, że wziął żonę jego i dał drugiemu, to czynił. I szli Philistynowie i spalili tak niewiastę, jako ojca jéj.
7. Którym rzekł Samson: Aczeście to uczynili, wszakże jeszcze z was wezmę pomstę, a tedy przestanę.
8. I poraził je porażką wielką, tak iż zdumiawszy się łystę na biodrę zakładali: a poszedłszy mieszkał w jaskini skały Etham.
9. Przyciągnąwszy tedy Philistynowie do ziemie Juda, położyli się obozem na miejscu, które potem nazwano Lechi, to jest czeluść: gdzie się ich wojsko było rozłożyło.
10. I rzekli do nich z pokolenia Juda: Czemuście przyciągnęli na nas? oni odpowiedzieli: Abyśmy związali Samsona, przyszliśmy, i żebyśmy mu oddali, co nam wyrządził.
11. A tak szło trzy tysiące mężów z Juda do jaskinie skały Etham, i rzekli do Samsona: Nie wiesz, iż Philistynowie panują nad nami? Czemuś to chciał uczynić? Którym on rzekł: Jako mi uczynili, takem im uczynił.
12. Przyszliśmy cię, pry, związać, i wydać w ręce Philistynów. Którym Samson: Przysiężcie, pry, a przyrzeczcie mi, że mię nie zabijecie.
13. Rzekli: Nie zabijemy cię, ale związanego wydamy. I związali go dwiema nowymi powrozami, i wzięli go z skały Etham.
14. Który gdy przyszedł do miejsca Czeluści, a Philistynowie krzycząc, wybiegli przeciw jemu, przypadł nań Duch Pański: a jako zwykły na zapach ognia lny się palić, tak powrozy, którymi był związan, rozleciały się i rozwiązały.
15. I nalezioną czeluść, to jest szczękę oślą, która leżała, porwawszy, zabił nią tysiąc mężów,
16. I rzekł: Czeluścią oślą, szczęką źrebca oślic zgładziłem je i zabiłem tysiąc mężów.
17. A gdy tych słów śpiewając dokończył,
18. Porzucił czeluść z ręki, i nazwał imię miejsca onego Ramath Lechi, co się wykłada, podniesienie czeluści.
19. A gdy pragnął bardzo, wołał do Pana, i rzekł: Tyś dał przez rękę sługi twego to wybawienie bardzo wielkie i zwycięstwo: a oto od pra-