się na kapłany i zamordował dnia onego ośmdziesiąt i pięć mężów ubranych w Ephod lniany.
19. A Nobe, miasto kapłańskie, poraził paszczeką miecza, męże i niewiasty i dziatki i ssące, i wołu i osła i owcę paszczeką miecza.
20. Lecz uszedłszy jeden syn Achimelecha, syna Achitob, któremu imię było Abjathar, uciekł do Dawida,
21. I oznajmił mu, że Saul pobił kapłany Pańskie.
22. I rzekł Dawid Abjatharowi: Wiedziałem onego dnia, gdy tam był Doeg Idumejczyk, że pewnie miał powiedzieć Saulowi: Jam jest winien śmierci wszystkich dusz ojca twego.
23. Mieszkaj ze mną, nie bój się: jeźli kto będzie szukał dusze mojéj, będzie szukał i dusze twojéj, i będziesz przy mnie zachowan.
I powiedziano Dawidowi, mówiąc: Oto Philistynowie dobywają Cejlę, i plundrują gumna.
2. Radził się tedy Dawid Pana, mówiąc: Mamli iść a porazić te Philistyny? I rzekł Pan do Dawida: Idź, a porazisz Philistyny i Cejlę wybawisz.
3. I rzekli mężowie, którzy byli z Dawidem, do niego: Oto my tu w Judzkiéj ziemi będąc, boimy się: a cóż więcéj, jeźli pójdziem do Cejli ku wojskom Philistyńskim?
4. Znowu tedy Dawid radził się Pana. Który odpowiadając, rzekł mu: Wstań a idź do Cejli; bo ja dam Philistyny w rękę twoję.
5. Poszedł tedy Dawid i mężowie jego do Cejli, i walczył z Philistyny, i zapędził bydła ich i poraził je porażką wielką: i wybawił Dawid mieszczany Cejle.
6. Lecz na on czas, gdy uciekał Abjathar, syn Achimelechów, do Dawida do Cejli, przyszedł był, mając z sobą Ephod.
7. I powiedziano Saulowi, że Dawid wszedł do Cejli; i rzekł Saul: Dał go Bóg w ręce moje, i zawarty jest wszedłszy do miasta, w którem są bramy i zamki.
8. I przykazał Saul wszystkiemu ludu, aby szli na wojnę do Cejli, i oblegli Dawida i lud jego.
9. Czego gdy się Dawid dowiedział, iż mu Saul potajemnie złe gotował, rzekł do Abjathara kapłana: Przyłóż Ephod.
10. I rzekł Dawid: Panie, Boże Izraelów, słyszał tę wieść sługa twój, że Saul gotuje się przyjść do Cejli, aby zburzył miasto dla mnie.
11. Wydadząli mnie mężowie Cejli w ręce jego? a przyjedzieli Saul, jako słyszał sługa twój? Panie, Boże Izraelów, oznajmij słudze twemu. I rzekł Pan: Przyjedzie.
12. I rzekł Dawid: Wydadząli mię mężowie Cejli i męże, którzy zemną są, w ręce Saulowe? I rzekł Pan: Wydadzą.
13. Wstał tedy Dawid i mężowie jego około sześci set, i wyszedłszy z Cejli, tu i ówdzie się tułali niepewni: i powiedziano Saulowi, że uciekł Dawid z Cejli, i uszedł: przetóż zaniechał wyjechać.
14. A Dawid mieszkał na puszczy po miejscach mocnych, i mieszkał na górze puszczy Zyph, na górze ciemnéj. Wszakże go Saul szukał po wszystkie dni: i nie dał go Bóg w ręce jego.
15. I ujrzał Dawid, że wyszedł Saul szukać dusze jego: a Dawid był na puszczy Zyph w lesie.
16. I wstał Jonathas, syn Saulów, i szedł do Dawida do lasu i posilił ręce jego w Bogu i rzekł mu:
17. Nie bój się; bo cię nie najdzie ręka Saula, ojca mego, a ty królować będziesz nad Izraelem, a ja będę wtóry po tobie: lecz i Saul, ojciec mój, o tem wie.
18. A tak postanowili obaj przymierze przed Panem: i mieszkał Dawid w lesie, a Jonathas wrócił się do domu swego.
19. I wstąpili Zyphejczycy do Saula w Gabaa, mówiąc: Aza oto Dawid nie kryje się u nas po miejscach bezpiecznych lasu, na pagórku Hachila, która jest po prawéj stronie puszczy?
20. A tak teraz jako pragnęła dusza twoja, żebyś zjechał, zjedź, a nasza będzie, podać go w ręce królewskie.