21. I rzekł Saul: Błogosławieniście wy od Pana, iżeście się mnie użalili.
22. A tak idźcie, proszę, a gotujcie pilniéj, i czyńcie dworniéj, i wyszpiegujcie miejsce, gdzie jest noga jego, albo kto go tam widział; bo myśli o mnie, że nań chytrze się zasadzam.
23. Wypatrzcież a obaczcie wszystkie jamy jego, w których się tai: a wróćcie się do mnie na pewną rzecz, że pójdę z wami: a choćby się téż skrył w ziemię, będę go szukał we wszystkich tysiącach Judzkich.
24. A oni wstawszy, poszli do Zyph przed Saulem: a Dawid i mężowie jego byli na puszczy Maon, na polach po prawéj Jesymon.
25. Jechał tedy Saul i towarzysze jego szukać go, lecz dano znać Dawidowi, i natychmiast stąpił na skałę i mieszkał w puszczy Maon. Co gdy usłyszał Saul, gonił Dawida na puszczy Maon.
26. I jechał Saul po boku góry z jednéj strony, a Dawid i mężowie jego byli z boku góry po drugiéj stronie: i już był Dawid zwątpił, żeby mógł ujść przed obliczem Saula. A tak Saul i mężowie jego nakształt wieńca obtoczyli Dawida i męże jego, aby je poimali.
27. I przybieżał poseł do Saula, mówiąc: Pośpiesz się, a przyjedź; bo Philistynowie wtargnęli w ziemię.
28. A tak wrócił się Saul przestawszy gonić Dawida, i ciągnął przeciw Philistynom, i dlatego nazwali ono miejsce Skałą rozłączenia.
I wyciągnął Dawid zonąd, i mieszkał na miejscach bezpiecznych Engaddy.
2. A gdy się wrócił Saul od pogoni za Philistyny, powiedziano mu, rzekąc: Oto Dawid jest na puszczy Engaddy.
3. A tak wziąwszy Saul trzy tysiące mężów przebranych ze wszystkiego Izraela, poszedł szukać Dawida i mężów jego, i po najprzykrzejszych skałach, po których jedno dzikie kozy mogą chodzić.
4. I przyciągnął ku chlewom owczym, które się natrafiły idącemu, a była tam jaskinia, do któréj wszedł Saul na potrzeby przyrodzone: a Dawid i mężowie jego taili się we wnętrznéj części jaskini.
5. I rzekli słudzy Dawidowi do niego: Oto dzień, o którym Pan mówił do ciebie: Ja dam w ręce twe nieprzyjaciela twego, żebyś mu uczynił, jako się będzie podobało w oczach twych. Wstał tedy Dawid, i urżnął po cichu kraj płaszcza Saulowego.
6. Potem uderzyło Dawida serce jego, przeto że urznął kraj płaszcza Saulowego.
7. I rzekł do mężów swoich: Niech mi będzie miłościw Pan, żebym nie uczynił téj rzeczy panu memu, pomazańcowi Pańskiemu, żebym miał ściągnąć nań rękę moję, ponieważ jest pomazaniec Pański.
8. I przełomił Dawid męże swe mowami i nie dopuścił im powstać na Saula: a Saul wstawszy z jaskinie, szedł zaczętą drogą.
9. Potem wstał i Dawid za nim, a wyszedłszy z jaskinie, zawołał za Saulem, mówiąc: Panie, mój królu! I obejrzał się Saul nazad, a Dawid schyliwszy się twarzą ku ziemi, pokłonił się.
10. I rzekł do Saula: Czemu słuchasz słów ludzi mówiących: Dawid szuka złego przeciw tobie?
11. Oto dziś widziały oczy twoje, że mi cię Pan dał w rękę moję w jaskini: i myśliłem cię zabić, aleć przepuściło oko moje; bom rzekł: Nie ściągnę ręki na pana mego; bo jest pomazaniec Pański.
12. I owszem, ojcze mój, obacz, i poznaj kraj płaszcza twego w ręce mojéj: żeć, gdym urzynał koniec płaszcza twego, nie chciałem ściągnąć ręki mojéj na cię. Poznaj a obacz, żeć niemasz w ręce mojéj złości, ani nieprawości, anim zgrzeszył przeciw tobie: a ty godzisz na duszę moję, abyś ją odjął.
13. Niech rozsądzi Pan między mną a tobą, a niech się krzywdy