i wejście twoje i dowiedział się wszystkiego, co czynisz?
26. A tak wyszedłszy Joab od Dawida, posłał posły za Abnerem i wrócił go od studnie Syra, o czem Dawid nie wiedział.
27. A gdy się wrócił Abner do Hebron, odwiódł go Joab osobno na śród brony, aby z nim mówił na zdradzie: i uderzył go tam w łono, i umarł, za pomstę krwie Asaela, brata swego.
28. Co gdy usłyszał Dawid, że się już stało, rzekł: Czystym ja i królestwo moje u Pana aż na wieki ode krwie Abnera, syna Ner.
29. I niech przyjdzie na głowę Joab i na wszystek dom ojca jego, i niech nie ustaje z domu Joabowego płynienie nasienia cierpiący i trędowaty i trzymający wrzeciono, i od miecza upadający, i potrzebujący chleba.
30. A tak Joab i Abisai, brat jego, zabili Abnera, dlatego że był zabił Asaela, brata ich, w Gabaon na wojnie.
31. I rzekł Dawid do Joaba i do wszego ludu, który był z nim: Porozdzierajcie szaty wasze, a obleczcie się w wory, a płaczcie przy pogrzebie Abnera. Sam téż król Dawid szedł za ciałem.
32. A gdy pogrzebli Abnera w Hebron, podniósł król Dawid głos swój i płakał nad grobem Abnerowym, płakał téż i wszystek lud.
33. A narzekając król i płacząc Abnera, mówił: Nie tak jako zwykli umierać ludzie nikczemni, umarł Abner.
34. Ręce twoje nie były związane, i nogi twoje nie były pętami obciążone: ale jako upadają przed synmi niezbożnymi, takeś upadł. I powtarzając wszystek lud płakał nad nim.
35. A gdy przyszedł wszystek lud, aby jadł z Dawidem, gdy jeszcze był jasny dzień, przysiągł Dawid, mówiąc: To mi niech Bóg uczyni, i to niech przyczyni, jeźli przed zachodem słońca ukuszę chleba, albo czego innego.
36. A wszystek lud słyszał, i podobało się im wszystko, co czynił król przed oczyma wszystkiego ludu.
37. I poznało wszystko pospólstwo i wszystek Izrael dnia onego, że nie z naprawy królewskiéj zabit był Abner, syn Nerów.
38. Rzekł téż król do sług swoich: Aza nie wiecie, że hetman a bardzo wielki poległ dziś w Izraelu?
39. A jam jeszcze pieszczony i pomazany król: ale ci mężowie, synowie Sarwii, ciężcy mi są: niech odda Pan czyniącemu złe według złości jego.
I usłyszał Izbozeth, syn Saulów, że Abner legł w Hebronie, i zemdlały ręce jego, i wszystek Izrael był przestraszon.
2. I byli dwaj mężowie, hetmani nad zbójcami u syna Saulowego, jednemu imię Baana, a imię drugiemu Rechab, synowie Remmon, Berotczyka z synów Benjaminowych; bo i Beroth policzono w Benjaminie.
3. I uciekli Berothczycy do Gethaim i byli tam przychodniami aż do onego czasu.
4. A Jonathas, syn Saulów, miał syna słabego na nogi; bo mu pięć lat było, kiedy przyszła wieść o Saulu i o Jonacie z Izraela, i wziąwszy go mamka jego, uciekała: a gdy się kwapiła, żeby uciekła, upadł i stał się chromym: a miał imię Miphiboseth.
5. Przyszedłszy tedy synowie Remmon Berothczyka Rechab i Baana, weszli, gdy najgorętszy dzień, do domu Izbozetha, który spał na łóżku swem w południe. A odźwierna domu wyczyszczając pszenicę zasnęła.
6. A weszli do domu potajemnie wziąwszy kłosy pszeniczne i ranili go w łonie Rechab i Baana, brat jego, i uciekli.
7. A gdy weszli w dom, on spał na łóżku swem w pokoju, a raniwszy zabili go: i wziąwszy głowę jego, poszli drogą puszczy przez wszystkę noc.
8. I przynieśli głowę Izbozetha do Dawida do Hebron i rzekli do króla: Oto głowa Izbozetha, syna Saulowego, nieprzyjaciela twego, który szukał dusze twojéj: a dał Pan panu memu, królowi, pomstę dzisia nad Saulem i nad nasieniem jego.