9. Poprowadzi ciche w rozsądku: nauczy skromne dróg swoich.
10. Wszystkie drogi Pańskie miłosierdzie i prawda, szukającym Testamentu jego i świadectw jego.
11. Dla imienia twego, Panie, będziesz miłościw grzechowi mojemu; bo go siła.
12. Któryż jest człowiek, co się boi Pana? zakon ustawił mu na drodze, którą obrał.
13. Dusza jego w dobrach przemieszkawać będzie: a nasienie jego odziedziczy ziemię.
14. Podpora jest Pan bojącym się go: i Testament jego, aby im był oznajmiony.
15. Oczy moje zawsze ku Panu; albowiem on wyrwie z sidła nogi moje.
16. Wejrzyjż na mię, a zmiłuj się nademną; bom ja jest jedyny i ubogi.
17. Udręczenia serca mego rozmnożyły się: wyrwij mię z potrzeb moich.
18. Wejrzyj na uniżenie moje i na pracą moję: a odpuść wszystkie grzechy moje.
19. Patrz na nieprzyjacioły moje; boć się rozmnożyli, a nienawiścią niesprawiedliwą nienawidzieli mię. [1]
20. Strzeż dusze mojéj, a wyrwij mię: niech się nie zawstydzę; bom miał nadzieję w tobie.
21. Niewinni i prawi przystali do mnie, iżem czekał na cię.
22. Wybaw, Boże, Izraela ze wszystkich ucisków jego.
1. Na koniec, Psalm Dawidowi.
Osądź mnie, Panie, ponieważem ja chodził w niewinności mojéj: a w Panu nadzieję mając, nie osłabieję.
2. Próbuj mię, Panie, i doświadcz mię: wypal nerki moje i serce moje.
3. Albowiem miłosierdzie twoje przed oczyma memi jest: i ukochałem się w prawdzie twojéj.
4. Nie siedziałem ze zborem marności: a z czyniącymi bezprawia wchodzić nie będę.
5. Miałem w nienawiści zbór złośliwych, a z niepobożnymi nie zasiędę.
6. Umyję między niewinnymi ręce moje: i obejdę ołtarz twój, Panie.
7. Abych słyszał głos chwały, a opowiadał wszystkie dziwy twoje.
8. Panie, umiłowałem ochędóstwo domu twego, i miejsce mieszkania chwały twojéj.
9. Nie zatracaj z niezbożnymi, Boże, duszy mojéj: a z mężmi krwawymi żywota mojego.
10. U których w ręku są nieprawości, prawica ich pełna jest podarków.
11. A jam chodził w niewinności mojéj: odkup mię, a zmiłuj się nademną.
12. Noga moja stała na drodze prostéj, w kościelech będę cię chwalił, Panie.
1. Psalm Dawidowi, pierwéj niźli był pomazany.
Pan oświecenie moje, i zbawienie moje, kogóż się będę bał? Pan obrońca żywota mego, kogóż się będę lękał?
2. Gdy się przybliżają na mię szkódnicy, aby żarli ciało moje: którzy mię trapią, nieprzyjaciele moi, sami zemdleli i upadli.
3. Choćby stanęły przeciwko mnie wojska, nie będzie się bało serce moje: choćby powstała przeciwko mnie bitwa, w tem ja nadzieję pokładać będę.
4. O jednę prosiłem Pana, téj szukać będę: abych mieszkał w domu Pańskim po wszystkie dni żywota mego: abych patrzył na rozkosz Pańską i nawiedzał kościół jego.
5. Albowiem skrył mię w przybytku swoim: we dni złe obronił mię w skrytości przybytku swego: na skale wywyższył mię.
6. A teraz wywyższył głowę moję nad nieprzyjacioły mymi: obszedłem i ofiarowałem w przybytku jego ofiarę krzykliwą: będę śpiewał i Psalmy grał Panu.
7. Wysłuchaj, Panie, głos mój,