Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0704

Ta strona została uwierzytelniona.


22.A jeźli rzeczesz w sercu twojem: Czemu mię to potkało? Dla mnóstwa nieprawości twéj odkryte są sromotniejsze członki twe, zmazane są stopy twoje.

23.Jeźli może odmienić Murzyn skórę swoję, albo pard pstrociny swoje, i wy będziecie módz dobrze czynić, nauczywszy się złego.

24.I rozsieję je jako źdźbło, które wiatr porywa na puszczy.

25.Tenci los twój i dział miary twéj odemnie, mówi Pan, iżeś mię zapomniała a ufałaś w kłamstwie.

26.Przetóżem Ja téż obnażył łono twoje przed obliczem twojem, i okazała się sromota twoja.

27.Cudzołóztwa twoje i rżania twoje, niecnota wszeteczeństwa twego na pagórkach: na polu widziałem obrzydłości twoje. Biada tobie Jeruzalem! nie oczyścisz się po mnie: pókiż jeszcze?


ROZDZIAŁ XIV.
Dla grzechów ludzkich suchość wielka na ziemi, Pan ani prorokowéj przyczyny, ani ludzkich ofiar, prośby, postów nie chce przyjąć; proroki fałszywe z nimi społu karze, żałuje Jeremiasz ludzi pobitych mieczem i głodem.

Słowo Pańskie, które się stało do Jeremiasza o mowach suchości.

2.Płakało Żydowstwo, a bramy jego upadły i zaćmiły się na ziemi, i krzyk Jerozolimski szedł wzgórę.

3.Starsi posłali młodsze swe do wody: przyszli czerpać, nie naleźli wody, odnieśli naczynia swe próżne: zawstydzili się i utrapili i nakryli głowy swoje.

4.Dla spustoszenia ziemie, iż nie padał deszcz na ziemię, zawstydzili się oracze, nakryli głowę swoję.

5.Bo i łani w polu porodziła, i zostawiła, że nie było trawy.

6.I leśni osłowie stali na skałach, chwytając wiatru jako smokowie: ustały oczy ich, iż nie było trawy.

7.Jeźli nieprawości nasze odpowiedzą nam: Panie! uczyń dla imienia twego; bo mnogie są odwrócenia nasze, tobieśmy zgrzeszyli.

8.Oczekawanie Izraelowe, zbawicielu jego czasu utrapienia! czemu będziesz jako gość na ziemi, i jako podróżny wstępujący na pomieszkanie?

9.Czemu będziesz jako mąż tułacz, jako mocarz, który nie może zbawić? a tyś jest między nami, Panie! a imienia twego wzywano nad nami: nie opuszczajże nas.

10.To mówi Pan ludowi temu, któremu było miło ruszać nogami swemi, i nie przestał, i nie podobał się Panu: teraz wspomni ich nieprawości, i nawiedzi grzechy ich.

11.I rzekł Pan do mnie: Nie módl się za tym ludem na dobre.

12.Gdy będą pościć, nie wysłucham modlitwy ich: a jeźli ofiarują całopalenia i ofiary, nie przyjmę ich; bo mieczem i głodem i morem wygubię je.

13.I rzekłem: A, a, a, Panie Boże! prorocy im mówią: Nie ujrzycie miecza, i głód nie będzie u was, ale pokój prawdziwy da wam na tem miejscu.

14.I rzekł Pan do mnie: Fałszywie prorokują prorocy imieniem mojem: nie posyłałem ich i nie rozkazałem im, anim mówił do nich: widzenie kłamliwe i wróżkę i zdradę i zwiedzenie serca swego prorokują wam.

15.Przetóż to mówi Pan o prorokach, którzy prorokują w imię moje, którychem Ja nie posyłał, mówiąc: Miecza i głodu nie będzie w téj ziemi: mieczem i głodem będą wytraceni prorocy oni.

16.A ludzie, którym prorokują, będą porzuceni po drogach Jeruzalem od głodu i od miecza, a nie będzie, któryby je pogrzebł: sami i żony ich, synowie i córki ich, i wyleję na nie złe ich.

17.I rzeczesz do nich to słowo: Niech oczy moje wypuszczają łzy we dnie i w nocy, a niech nie milczą; bo skruszeniem wielkiem skruszona jest dziewica, córka ludu mego, raną bardzo bolesną. [1]

18.Jeźli wynidę w pole, oto pobici mieczem: a jeźli wnidę do miasta, oto zmorzeni głodem. Prorok téż i kapłan zaszli do ziemie, któréj nie znali.

19.Izali odrzucając odrzuciłeś Judę? albo Syonem brzydziła się dusza twoja? Czemużeś nas ubił tak, iż niemasz żadnego lekarstwa? Czekaliśmy pokoju, ale niemasz dobra, i czasu uleczenia, alić oto trwoga.

  1. Thren. 1. 16.2, 18.