doliny twardéj a polnéj, mówi Pan: którzy mówicie: Kto nas pobije, a kto wnidzie do domów naszych?
14. I nawiedzę was według owoców spraw waszych, mówi Pan: i zapalę ogień w lesie jéj, i pożre wszystko około niéj.
To mówi Pan: Zstąp do domu króla Judzkiego, a będziesz tam mówił to słowo.
2. I rzeczesz: Słuchaj słowa Pańskiego, królu Judzki! który siedzisz na stolicy Dawidowéj, ty i słudzy twoi i lud twój, którzy wchodzicie bramami temi.
3. To mówi Pan: Czyńcie sąd i sprawiedliwość, a wyzwalajcie gwałtem uciśnionego z ręki potwarce, a przychodnia i sieroty i wdowy nie zasmucajcie, ani uciskajcie niesprawiedliwie: a krwie niewinnéj nie rozlewajcie na tem miejscu.
4. Bo jeźli czyniąc uczynicie to słowo, będą wchodzić bramami domu tego królowie, siedzący z rodu Dawidowego na stolicy jego, i wsiadający na wozy i na konie, sami i słudzy i lud ich.
5. Lecz jeźli tych słów nie posłuchacie, przysiągłem sam na się, mówi Pan, że ten dom będzie pustynią.
6. Bo to mówi Pan na dom króla Judzkiego: Galaadzie! tyś mi głową Libanu, jeźli cię nie uczynię puszczą, miasty nie mieszkalnemi.
7. I poświęcę na cię zabijającego męża i oręże jego, i wytną wyborne cedry twoje i zrzucą je w ogień.
8. I przejdzie wiele narodów przez to miasto, i rzecze każdy bliźniemu swemu: Dlaczego Pan tak uczynił miastu temu wielkiemu? [1]
9. A odpowiedzą: Dlatego, że opuścili przymierze Pana, Boga swego, a kłaniali się cudzym bogom i służyli im.
10. Nie płaczcie umarłego, ani się nad nim żałobą rozrzewniajcie: płaczcie tego, który wychodzi; bo się już więcéj nie wróci, ani ogląda ziemie narodzenia swego.
11. Bo to mówi Pan do Sellum, syna Jozyasza, króla Judzkiego, który królował miasto Jozyasza, ojca swego, który wyszedł z tego miejsca: Nie wróci się tu więcéj:
12. Ale na miejscu, na którem go przeniósł, tam umrze: a téj ziemie więcéj nie ogląda.
13. Biada, który buduje dom swój w niesprawiedliwości a wieczorniki swe nie w sądzie, bliźniego swego uciska próżno, a zapłaty jego nie płaci mu.
14. Który mówi: Zbuduję sobie dom szeroki i wieczorniki przestrone: który sobie otwarza okna, a czyni stropy cedrowe i maluje je cynobrem.
15. Izali będziesz królował, iż się równasz cedrowi? ojciec twój izali nie jadł i pił a czynił sąd i sprawiedliwość tedy, gdy się miał dobrze?
16. Sądził sprawy ubogiego i nędznika na swe dobre: izali nie przeto, że mię poznał, mówi Pan?
17. Ale oczy twoje i serce na łakomstwo i na rozlanie krwie niewinnéj i na potwarz i na bieganie do złych uczynków.
18. Przetóż to mówi Pan do Joakima, syna Jozyasza, króla Judzkiego: Nie będą go płakać: Biada bracie, i biada siostro! nie będą narzekać nad nim: Biada panie, biada wielmożny!
19. Pogrzebem osłowym pogrzebion będzie, zgniły i wyrzucony za bramy Jeruzalem.
20. Wstąp na Liban, a wołaj: i na Basanie daj głos twój, a wołaj na mimo idące; bo starci są wszyscy miłośnicy twoi.
21. Mówiłem do ciebie w dostatku twoim, i rzekłaś: Nie będę słuchać. Tać jest droga z młodości twéj, żeś nie słuchała głosu mego.
22. Wzystkie pasterze twoje spasie wiatr, a miłośnicy twoi w niewolą pójdą: a tedy się zawstydzisz i zasromasz się dla wszelkiéj złości twojéj.
23. Która siedzisz na Libanie a gnieździsz się na cedrach, jakoś wzdychała, gdy na cię przyszły boleści, jako boleści rodzącéj.
24. Żywię Ja, mówi Pan, iż choćby był Jechoniasz, syn Joakima, króla