10. Rzeka ognista a bystra wychodziła od oblicza jego, tysiąc tysięcy służyło mu, a po dziesięć tysięcy kroć sto tysięcy stało przy nim: zasiadł sąd, i księgi otworzono. [1]
11. Patrzyłem dla głosu mów wielkich, które on róg mówił, i widziałem, że była zabita bestya, i zginęło ciało jéj i dano je na spalenie ogniem.
12. Inszych téż bestyi władzą odjęto i zamierzono im czasy żywota aż do czasu i czasu.
13. Patrzyłem tedy w widzeniu nocnem, a oto z obłoki niebieskimi jako syn człowieczy przychodził i aż do Starowiecznego przyszedł, i stawili go przed oblicze jego.
14. I dał mu władzą i cześć i królestwo, i wszyscy narodowie pokolenia i języki służyć mu będą: władza jego władza wieczna, która nie będzie odjęta, a królestwo jego, które się nie skazi. [2]
15. Zlękł się duch mój, ja, Daniel byłem przestraszony temi rzeczami, a widzenia głowy mojéj strwożyły mię.
16. Przystąpiłem do jednego z stojących i pytałem się u niego prawdy o tem wszystkiem, który mi powiedział wykład mów.
17. I nauczył mię: Te cztery bestye wielkie są cztery królestwa, które powstaną z ziemie.
18. A przyjmą królestwo świętego Boga najwyższego i odzierżą królestwo aż na wieki i na wiek wieków.
19. Potem chciałem się pilnie wywiedzieć o bestyi czwartéj, która była bardzo różna od wszystkich i nazbyt straszna: zęby i paznokcie jéj żelazne, jadła i kruszyła, a ostatek nogami swemi deptała.
20. I o dziesiąci rogach, które miała na głowie, i o drugim, który był urósł, przed którym upadły trzy rogi, i o onym rogu, który miał oczy i usta mówiące wielkie rzeczy, a był większy nad inne.
21. Patrzyłem, ano on róg walczył przeciw świętym i przemagał je,
22. Aż przyszedł Starowieczny i dał sąd świętym Wysokiego, i czas przyszedł, i święci odzierżeli królestwo.
23. I tak rzekł: Bestya czwarta, królestwo czwarte będzie na ziemi, które będzie większe, niż wszystkie królestwa, i pożre wszystkę ziemię i podepce i zetrze ją.
24. A dziesięć rogów tego królestwa, dziesięć królów będzie, a drugi powstanie po nich, a on będzie mocniejszy nad pierwsze, i trzech królów zniży.
25. A będzie mówił mowy przeciw Wysokiemu i święte Najwyższego skruszy, i będzie się mu zdało, że może odmienić czasy i prawa, a będą podani w ręce jego aż do czasu i czasów i pół czasu.
26. I zasiędzie sąd, aby była odjęta moc, i był ztart i zginął aż do końca.
27. A królestwo i władzą i wielkość królestwa, która jest pod wszystkiem niebem, żeby dano ludowi świętych Najwyższego, którego królestwo królestwo wieczne jest, a wszyscy królowie będą mu służyć i słuchać go.
28. Póty koniec słowa. Ja, Daniel, wielcem się myślami memi trwożył, i oblicze moje zmieniło się na mnie, a słowo zachowałem w sercu mojem.
Roku trzeciego królestwa Balthassara króla ukazało mi się widzenie.
2. Ja, Daniel, po tem, com był widział na początku, widziałem w widzeniu mojem, gdym był na Susys zamku, który jest w krainie Elam, a widziałem w widzeniu, żem był nad bramą Ulaj.
3. I podniosłem oczy moje a ujrzałem, ano baran jeden stał nad błotem, mający rogi wysokie, a jeden wyższy niż drugi, a podrastający.
4. Potem widziałem barana rogami rzucającego na zachód i na północy i na południe, a wszystkie bestye nie mogły się mu sprzeciwić, ani się wyzwolić z ręki jego: i czynił według woli swéj i stał się wielkim.
5. A jam uważał, alić oto kozieł kóz przychodził od zachodu na wszystkę ziemię, a nie dotykał się ziemie, a kozieł miał róg znaczny między oczyma swemi.
6. I przyszedł aż do barana onego rogatego, któregom widział stojącego przed bramą, i skoczył do niego w popędliwości siły swéj.