Izraelów! mówi Pan, Bóg zastępów, naród, i skruszy was od wejścia do Emath, aż do potoku puszcze.
To mi ukazał Pan Bóg: a oto twórca szarańczy na początku wyrastających rzeczy ode dżdżu późnego, a oto późny po postrzyżeniu królewskiem.
2. I stało się, gdy dokonała jeść trawy ziemie, rzekłem: Panie Boże! bądź miłościw proszę; któż wzniesie Jakóba; bo jest maluczki?
3. Zmiłował się Pan nadtem. Nie będzie, rzekł Pan.
4. To mi ukazał Pan Bóg, a oto wołał sądu do ognia Pan Bóg: i pożarł przepaść wielką i zjadł część pospołu.
5. I rzekłem: Panie, Boże! przestań, proszę! kto wzniesie Jakóba; bo maluczki jest?
6. Zmiłował się Pan nadtem: Lecz i to nie będzie, rzekł Pan Bóg.
7. To mi ukazał Pan: a oto Pan stojący na murze potynkowanym, a w ręce jego kielnia murarzka.
8. I rzekł Pan do mnie: Co ty widzisz, Amos? i rzekłem: Kielnią murarzką. I rzekł Pan: Oto Ja położę kielnią w pośrodku ludu mego Izraelskiego, nie przydam więcéj tynkować go.
9. I obalone będą wyżyny bałwańskie, a świątynie Izraelowe spustoszone będą, i powstanę na dom Jeroboama z mieczem.
10. I posłał Amazyasz, kapłan Bethel, do Jeroboama, króla Izrael, mówiąc: Powstał przeciw tobie Amos w pośrodku domu Izraelowego, nie będzie mogła ziemia znieść wszystkich mów jego.
11. Bo to mówi Amos: Od miecza umrze Jeroboam, a Izrael poimany przeprowadzi się z ziemie swéj.
12. I rzekł Amazyasz do Amos: Który widzisz, idź! uciecz do ziemie Judzkiéj, a jedz tam chleb i tam prorokuj.
13. A w Bethel nie przyczyniaj więcéj prorokować; bo świątynią jest królewską i domem królestwa jest.
14. I odpowiedział Amos i rzekł do Amazyasza: Nie jestem prorokiem i nie jestem synem proroka; alem ja skotarz, obrywający leśne figi.
15. I wziął mię Pan, gdym chodził za bydłem, i rzekł Pan do mnie: Idź, prorokuj do ludu mego Izraelskiego.
16. A teraz słuchaj słowa Pańskiego: Ty mówisz: Nie będziesz prorokował na Izraela, a nie będziesz kropił na dom bałwana.
17. Przetóż to mówi Pan: Żona twoja w mieście nierząd płodzić będzie, a synowie twoi i córki twoje od miecza polęgą, a ziemia twoja sznurem pomierzona będzie, a ty w ziemi splugawionéj umrzesz: a Izrael poimany przeniesie się z ziemie swéj.
To mi ukazał Pan Bóg, a oto hak owocu.
2. I rzekł: Co ty widzisz Amos? i rzekłem: Hak owocu. I rzekł Pan do mnie: Przyszedł koniec na lud mój Izraelski, nie przydam więcéj, abym go minął.
3. A będą skrzypieć zawiasy kościelne w on dzień, mówi Pan Bóg: wiele ich pomrze, na każdem miejscu milczenie rozrzucone będzie.
4. Słuchajcie tego, którzy trapicie ubogiego, a czynicie, że giną niedostateczni na ziemi,
5. Mówiąc: Kiedy minie miesiąc, i będziem przedawali towary? i sobota, i otworzymy zboże, abyśmy umniejszali miary, a przyczyniali sykla, i podrzucali szale zdradliwe?
6. Abyśmy dostali za śrebro nędzników, a ubogich za bóty, ażebyśmy plewy pszeniczne przedali.
7. Przysiągł Pan przeciw pysze Jakobowéj: jeźliże zapomnię aż do końca wszystkich uczynków ich.
8. Izali dlatego nie poruszy się ziemia, a płakać będzie wszelki obywatel jéj? i wzbierze wszystek jako rzeka i będzie wygnany i zbieży jako potok Egipski.
9. I będzie dnia onego, mówi Pan Bóg: zajdzie słońce w południe, i uczynię, że się zaćmi ziemia w dzień jasności: