Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0840

Ta strona została uwierzytelniona.

morze, i stanęło morze od burzenia swego.

16.I bali się mężowie strachem wielkim Pana i ofiarowali ofiary Panu i ślubowali śluby.



ROZDZIAŁ II.
Jonasa ryba porwała i połknęła, trzy dni w sobie chowała: modlił się Panu Bogu w niéj będąc, i wyrzuciła go zaś na brzeg.

I nagotował Pan rybę wielką, żeby połknęła Jonasa: i był Jonas w brzuchu ryby trzy dni i trzy nocy.[1]

2.I modlił się Jonas do Pana, Boga swego, z brzucha ryby

3.I rzekł: Wołałem z ucisku mego do Pana, i wysłuchał mię, z brzucha piekła wołałem, i wysłuchałeś głos mój.[2]

4.I wrzuciłeś mię w głębokości, w serce morza, i rzeka ogarnęła mię: wszystkie wody twoje i wały nademną przechodziły.

5.A jam mówił: Jestem odrzucony od widzenia oczu twoich: wszakże zasię ujrzę kościół twój święty.

6.Ogarnęły mię wody aż do dusze, przepaść mię otoczyła, morze okryło głowę moję. [3]

7.Do spodku gór zstąpiłem, zawory ziemskie zamknęły mię na wieki, i wywiedziesz z skazy żywot mój, Panie, Boże mój!

8.Gdy była ściśniona we mnie dusza moja, wspominałem na Pana, aby przyszła do ciebie modlitwa moja, do kościoła twego świętego.

9.Którzy strzegą nikczemności próżno, miłosierdzie swoje opuszczają.

10.Ale ja z głosem chwały ofiarować tobie będę: comkolwiek ślubił, oddam za zdrowie Panu.

11.I rzekł Pan rybie, i wyrzuciła Jonasa na suchą.



ROZDZIAŁ III.
Po wtóre Jonas posłan do Niniwen miasta, aby tam kazał: na jego kazanie lud i król nawrócili się do Boga swego, pokutę stroili, i zlitował się Pan Bóg nad nimi.

I stało się słowo Pańskie do Jonasa powtóre, mówiąc:

2.Wstań a idź do Niniwe, miasta wielkiego, a opowiadaj w niem opowiadanie, które Ja mówię do ciebie.

3.I wstał Jonas i poszedł do Niniwe według słowa Pańskiego: (a Niniwe było miasto wielkie, trzy dni chodu.)

4.I począł Jonas wchodzić do miasta, ile mógł ujść dnia jednego, i wołał i rzekł: Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwe będzie wywrócone.

5.I uwierzyli mężowie Niniwitowie w Boga i zapowiedzieli post, a oblekli się w wory, od większego aż do mniejszego. [4]

6.I przyszło słowo do króla Niniwe, i wstał ze stolice swéj, a zrzucił z siebie odzienie swoje i oblekł się w wór a usiadł w popiele.

7.I obwołał i mówił w Niniwe z ust królewskich i książąt jego, rzekąc: Ludzie i bydło i woły i owce niech nic nie ukuszają, i niech im nie dawają jeść, i wody niech nie piją.

8.A niech się okryją worami ludzie i bydło, a niech wołają do Pana mocno, a niech się nawróci mąż od drogi swéj złéj i od nieprawości, która jest w ręku ich.

9.Kto wie, jeźli się nie nawróci a zlituje się Bóg, i wróci się od zapalczywości gniewu swego, i nie zginiemy? [5]

10.I ujrzał Bóg uczynki ich, że się nawrócili od drogi swéj złéj; i zlitował się Bóg nad złem, które był rzekł, że im miał uczynić, i nie uczynił.



ROZDZIAŁ IV.
Frasuje się Jonas, iż się nie zapadło miasto, jako był opowiedział, Pan Bóg go z tego strofuje, okazawszy niesłuszny być gniew jego. Ususzył mu Bóg bluszcz, w którym się kochał, a potem go zawiązał, iż Pan Bóg słusznie ma być miłościwy Niniwitom.

I utrapiony jest Jonas utrapieniem wielkiem i rozgniewał się.

2.I modlił się do Pana i rzekł: Proszę, Panie! aza nie to jest słowo moje, gdym jeszcze był w ziemi mojéj? Dlatego uprzedziłem, abych uciekł do Tharsys; bo wiem, żeś ty Bóg łaskawy a miłościwy, cierpliwy i wielkiego miłosierdzia, a odpuszczający złość. [6]

3.A teraz, Panie! weźmij, proszę, duszę moję odemnie; bo mi lepsza jest śmierć niźli żywot.

4.I rzekł Pan : Co mniemasz, dobrze się ty gniewasz?

5.I wyszedł Jonas z miasta i usiadł na wschód słońca miasta, i

  1. Matth. 12, 4016, 4. Luc. 11, 30. 1. Cor. 5, 4.
  2. Psal. 129, 2.
  3. Psal. 68, 1.
  4. Matth. 12, 41. Luc. 11, 32
  5. Jer. 18, 11. Joan. 2, 14.
  6. Psal. 85, 5. Joel. 2, 13.