11. A idźcie sobie, mieszkanie piękne, zelżone sromotą: nie wyszła, która mieszka na wyjściu: płacz dom bliski weźmie po was, który sobie samemu stał.
12. Bo zaniemógł na dobre, który mieszka w gorzkościach; bo zstąpiło złe od Pana do bramy Jeruzalem.
13. Grzmot poczwórnych zdumienia mieszkającemu w Lachis: początkiem grzechu jest córce Syońskiéj; bo się w tobie nalazły występki Izraelskie.
14. Dlatego da najezdniki na dziedzictwo Geth: domy kłamstwa ku zwiedzeniu królom Izraelskim.
15. Jeszcze dziedzica przywiodę tobie, która mieszkasz w Maresa, aż do Odollam przyjdzie sława Izraelowa.
16. Obłyś się i ostrzyż się dla synów rozkoszy twoich: rozszerz łysinę twoję jako orzeł; bo w niewolą pobrano z ciebie.
Biada, którzy myślicie rzecz niepożyteczną i czynicie złość w łożnicach waszych: na świtaniu czynią to; bo przeciw Bogu jest ręka ich.
2. I pożądali ról, a gwałtem brali i wydzierali domy: i potwarzali męża i dom jego, męża i dziedzictwo jego.
3. Przetóż to mówi Pan: Oto Ja myślę na ten ród złe, z czego nie odejmiecie szyi waszych, a nie będziecie pyszno chodzić; bo czas bardzo zły jest.
4. Onego dnia wezmą o was przypowieść i będą śpiewać pieśń z wdzięcznością, mówiących: Spustoszeniem spustoszeniśmy, część ludu mego odmieniona jest: jakoż odejdzie odemnie, gdyż się wraca, który pola nasze rozdzieli?
5. Przeto nie będziesz mieć, ktoby rzucał sznurem losu w zgromadzeniu Pańskiem.
6. Nie mówcie mówiąc: Nie będzie kapać na te, nie poima sromota.
7. Mówi dom Jakóbów: Izali ukrócony jest duch Pański, albo takie są myśli jego? Izali słowa moje nie są dobre z tym, który prosto chodzi?
8. A przeciwnym obyczajem lud mój nieprzyjacielem powstał: z wierzchu suknie braliście płaszcz, a te, którzy chodzili po prostu, obróciliście ku bitwie.
9. Niewiasty ludu mego powyganialiście z domu kochania ich, od dzieci ich odjęliście chwałę moję na wieki.
10. Wstańcie a idźcie; bo tu nie macie odpoczynienia: dla nieczystości jéj skazi się zgniłością co najgorszą.
11. Daj, Boże! bych nie był mężem mającym ducha, ażebych raczéj kłamstwo mówił: będę kropił na cię winem i pijaństwem, i będzie lud ten, na który kropią.
12. Zgromadzeniem zgromadzę wszystkiego ciebie, Jakóbie! skupię w jedno ostatki Izraela, położę go społem jako trzodę w owczarni, jako bydło w pośród chlewów; będzie zgiełk od mnóstwa ludzi.
13. Albowiem wstąpi otwierając drogę przed nimi: przebiją i przejdą przez bramę i wnidą przez nię, i przejdzie król ich przed nimi, a Pan na przodku ich.
I rzekłem: Słuchajcie, książęta Jakóbowe, i wodzowie domu Izraelowego! Izali nie wasza jest umieć sąd?
2. Którzy macie w nienawiści dobroć, a miłujecie złość, którzy gwałtem zdzieracie skóry z nich i mięso ich z kości ich:
3. Którzy jedli mięso ludu mego i skórę ich łupili z nich, a kości ich połamali i porąbali jako w kocieł i jako mięso wpośród garnca.
4. Tedy będą wołać do Pana, a nie wysłucha ich, i zakryje oblicze swe od nich na on czas, jako złośliwie czynili w wynalazkach swoich.
5. To mówi Pan przeciw prorokom, którzy zwodzą lud mój, którzy kąsają zęboma swemi, a opowiadają pokój, a jeźli kto nie da czego w gębę ich, poświącają nań wojnę.
6. Przeto noc wam za widzenie będzie, a ciemność wam za wróżenie: i zajdzie słońce na proroki a zaćmi się dzień nad nimi.