na prawicy mocy Bożéj i przychodzącego w obłokach niebieskich. [1]
65. Tedy najwyższy kapłan rozdarł szaty swoje, mówiąc: Zbluźnił! cóż daléj potrzebujemy świadków? otoście teraz słyszeli bluźnierstwo.
66. Co się wam zda? A oni odpowiadając, rzekli: Winien jest śmierci.
67. Tedy plwali na oblicze jego i bili go kułakami, a drudzy policzki twarzy jego zadawali, [2]
68. Mówiąc: Prorokuj nam, Chrystusie! kto jest, który cię uderzył?
69. A Piotr siedział przed domem na podwórzu. I przystąpiła do niego jedna służebnica, mówiąc: I tyś był z Jezusem Galilejskim. [3]
70. A on się zaprzał przed wszystkimi, rzekąc: Nie wiem, co mówisz.
71. A gdy on wychodził ze drzwi, ujrzała go druga służebnica i rzekła tym, co tam byli: I ten był z Jezusem Nazareńskim.
72. A powtóre zaprzał się z przysięgą, iż nie znam człowieka.
73. A mało potem przystąpili, którzy stali, i rzekli Piotrowi: Prawdziwieś i ty jest z nich; bo i mowa twoja cię wydawa.
74. Tedy począł przeklinać i przysięgać, iż nie znał człowieka. A natychmiast kur zapiał.
75. I wspomniał Piotr na słowo Jezusowe, które mu był rzekł: Pierwéj niż kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz. A wyszedłszy z dworu, gorzko płakał.
A gdy było rano, weszli w radę wszyscy przedniejsi kapłani i starsi ludu przeciwko Jezusowi, aby go o śmierć przyprawili. [4]
2. I związawszy przywiedli go i podali Poncyuszowi Piłatowi, Staroście.
3. Tedy ujrzawszy Judasz, który go wydał, iż był skazan, żalem zjęty odniósł trzydzieści śrebrnych przedniejszym kapłanom i starszym,
4. Mówiąc: Zgrzeszyłem, wydawszy krew sprawiedliwą. A oni rzekli: Co nam do tego, ty się patrz!
5. A porzuciwszy śrebrniki w kościele, odszedł, i poszedłszy, obiesił się. [5]
6. A przedniejsi kapłani wziąwszy śrebrniki, mówili: Nie godzi się ich kłaść do korbony; bo jest zapłata krwie.
7. I naradziwszy się, kupili za nie rolą garncarzową na pogrzeb pielgrzymów.
8. Dlatego ona rola nazwana jest Haceldama, to jest rola krwie, aż do dnia dzisiejszego. [6]
9. Tedy sie wypełniło, co jest powiedziano przez Jeremiasza proroka, mówiącego: I wzięli trzydzieści śrebrnych, zapłatę oszacowanego, którego oszacowali z synów Izraelskich: [7]
10. I dali je na rolą garncarzową, jako mi postanowił Pan.
11. A Jezus stanął przed Starostą, i pytał go Starosta, mówiąc: Tyś jest król Żydowski? Rzekł mu Jezus: Ty powiadasz. [8]
12. A gdy nań skarżyli przedniejsi kapłani i starsi, nic nie odpowiedział.
13. Tedy mu rzekł Piłat: Nie słyszysz, jako wiele przeciw tobie świadectw przywodzą?
14. I nie odpowiedział mu na żadne słowo, tak, iż się bardzo dziwował Starosta.
15. A na dzień uroczysty zwykł był Starosta wypuszczać pospólstwu jednego więźnia, któregoby chcieli.
16. I miał na ten czas więźnia znacznego, którego zwano Barabbaszem.
17. Gdy się tedy oni zebrali, rzekł Piłat: Którego chcecie, wypuszczę wam: Barabbasza, czyli Jezusa, którego zowią Chrystusem?
18. Bo wiedział, iż go z zazdrości byli wydali.
19. Lecz gdy on siedział na stolicy sądowéj, posłała do niego żona jego, mówiąc: Nic tobie i sprawiedliwemu temu; albowiem wielem cierpiała dziś przez sen dla niego.
20. A przedniejsi kapłani i starsi namówili pospólstwo, aby prosili Barabbasza, a Jezusa stracili. [9]