temu Synowi twemu Jezusowi, któregoś pomazał, Herod i Poncyusz Piłat, z pogany i z ludźmi Izraelskiemi,
28. Aby uczynili, co ręka twa i rada twa postanowiły, aby się stało.
29. A teraz, Panie! wejrzyj na pogróżki ich; a daj sługom twym ze wszystką bezpiecznością opowiadać słowo twoje,
30. W tem, abyś ściągał rękę twoję na uzdrawiania, a żeby się znaki i cuda działy przez imię Świętego Syna twego Jezusa.
31. A gdy się modlili, zatrzasnęło się miejsce, na którem byli zgromadzeni, i napełnieni są Ducha Ś. i mówili śmiele słowo Boże.
32. A mnóstwa wierzących było serce jedno i dusza jedna, ani żaden z nich to, co miał, swem nazywał, ale było im wszystko spólne.
33. A wielką mocą Apostołowie dawali świadectwo zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, Pana naszego, i była wielka łaska nad nimi wszystkimi.
34. Bo żadnego między nimi nie było niedostatecznego; gdyż którzykolwiek mieli role albo domy, przedawszy, przynosili zapłatę za ono, co przedawali.
35. I kładli przed nogi Apostolskie. I rozdawano każdemu, ile komu było potrzeba.
36. A Józeph, który nazwany był Barnabaszem od Apostołów, (co wyłożywszy jest, syn pocieszenia), Lewit, rodem z Cypru,
37. Mając rolą, przedał ją, i przyniósł pieniądze i położył u nóg Apostolskich.
A niektóry mąż imieniem Ananiasz z Saphirą, żoną swą, przedał rolą,
2. I ujął z pieniędzy za rolą z wiadomością żony swéj, a przyniósłszy część niektórą, położył przed nogi Apostolskie.
3. I rzekł Piotr: Ananiaszu! przeczże szatan skusił serce twe, iżbyś skłamał Duchowi Świętemu i ujął z zapłaty roléj?
4. Azaż zostawiając nie tobie zostawało? a przedawszy nie w mocy twéj było? Czemuś tę rzecz do serca twego przypuścił? Nie skłamałeś ludziom, ale Bogu.
5. A słysząc słowa te Ananiasz, padł i umarł. I przyszedł strach wielki na wszystkich, którzy tego słuchali.
6. A wstawszy młodzieńcy, znieśli go na stronę, a wyniósłszy pogrzebli.
7. I stało się, jakoby we trzy godziny, żona téż jego, nie wiedząc, co się było stało, weszła.
8. I rzekł jéj Piotr: Powiedz mi, niewiasto! jeźliście za to przedali rolą? A ona rzekła: Iście, za to.
9. A Piotr do niéj; Cóż to żeście się zmówili, abyście kusili Ducha Pańskiego? Oto nogi tych, którzy pogrzebli męża twego, u drzwi, i wyniosą cię.
10. Natychmiast padła u nóg jego i skonała. A wszedłszy młodzieńcy, naleźli ją umarłą i wynieśli i pogrzebli podle męża jéj.
11. I padł wielki strach na wszystek kościół, i na wszystkie, którzy to słyszeli.
12. A przez ręce Apostolskie działo się wiele znaków i cudów między ludem. A byli wszyscy jednomyślnie w krużganku Salomonowym.
13. A z innych żaden nie śmiał się do nich przyłączyć; ale je lud ich wysławiał.
14. I więcéj przybywało mnóstwa wierzących w Panu, mężów i niewiast,
15. Tak iż na ulicę wynaszali niemocne i kładli je na łożach i łóżkach, aby, gdy Piotr chodził, przynajmniéj cień jego zaćmił którego z nich: a byli uzdrowieni od niemocy swoich.
16. Zbiegało się téż mnóstwo z blizkich miast do Jeruzalem, nosząc niemocne i nagabane od duchów nieczystych, którzy wszyscy byli uzdrowieni.
17. A powstawszy najwyższy kapłan i wszyscy, którzy z nim byli, (to jest sekta Saduceuszów), napełnieni są zazdrością.
18. I poimali Apostoły i wsadzili je do więzienia pospolitego.
19. Lecz Aniół Pański w nocy