Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/1027

Ta strona została uwierzytelniona.

że według sekty, którą zowią herezyą, tak służę Ojcu i Bogu memu, wierząc wszystkiemu, cokolwiek w zakonie i w prorocech jest napisano.

15.Mając nadzieję w Bogu, iż będzie zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych, którego i ci sami czekają.

16.Oto się téż sam pilnie staram, abych za wżdy miał sumnienie bez obrażenia przed Bogiem i przed ludźmi.

17.A po wielu lat przyszedłem, abym uczynił jałmużny narodowi mojemu i ofiary i śluby.

18.W czem naleźli mię oczyszczonego w kościele, nie z rzeszą, ani z rozruchem.

19.A niektórzy Żydowie z Azyi, którzy tu mieli stanąć przed tobą i skarżyć, jeźliby co mieli przeciwko mnie,

20.Albo ciż sami niechaj powiedzą, jeźliż we mnie znaleźli jaką nieprawość, gdyż stoję przed radą.

21.Oprócz tego jednego głosu, którymem zawołał, stojąc miedzy nimi: Iż o powstaniu umarłych wy mię dziś sądzicie. [1]

22.A Felix odłożył je, gdyż pewnie wiedział o téj drodze, mówiąc: Kiedy Tysiącznik Lizyasz przyjedzie, wysłucham was.

23.I rozkazał rotmistrzowi strzedz go, a iżby miał wczas, i aby nie bronił żadnemu z przyjaciół jego służyć mu.

24.A po kilku dni przyjechawszy Felix z Drusyllą, żoną swą, która była Żydówka, wezwał Pawła i słuchał od niego wiary, która jest w Chrystusa Jezusa.

25.A gdy rzecz czynił o sprawiedliwości i czystości i o sądzie przyszłym, ulękłszy się Felix, odpowiedział: Co się tknie teraz, odejdź, a czas upatrzywszy, wzowę cię.

26.Spodziewając się zaraz, żeby mu Paweł miał dać pieniądze, dla czego i często go wzywając, rozmawiał z nim.

27.A gdy się spełniły dwie lecie, wziął Felix namiestnika Porcyusza Festa. A chcąc Felix łaskę pokazać Żydom, zostawił Pawła w więzieniu.


ROZDZIAŁ XXV.
Paweł oskarżony przed Festusem odwołał się do Cesarza, Agryppa król nadszedł.

Festus tedy wjechawszy do prowincyi, po trzech dniach wstąpił do Jeruzalem z Cezaryi.

2.I przyszli do niego przedniejsi kapłani i pierwsi z Żydów przeciw Pawłowi i prosili go,

3.Żądając łaski przeciw jemu, aby go kazał przywieść do Jeruzalem, uczyniwszy zasadzkę, aby go zabili na drodze.

4.A Festus odpowiedział, iż strzegą Pawła w Cezaryi, a że sam miał w rychle pojechać.

5.Którzy tedy między wami są możni, niech (prawi) pospołu jechawszy, jeźli jest jaka wina w mężu, nań skarżą.

6.A zmieszkawszy u nich nie więcéj jedno ośm albo dziesięć dni, zjechał do Cezaryi i nazajutrz zasiadł na sądzie i kazał Pawła przywieść.

7.Który gdy był przywiedzion, obstąpili go Żydowie, którzy byli przyszli z Jeruzalem, wiele i ciężkich skarg zarzucając, których dowieść nie mogli.

8.Bo Paweł sprawę dawał: Żem ani przeciw zakonowi Żydowskiemu, ani przeciw kościołowi, ani przeciw Cesarzowi nic nie wystąpił.

9.Lecz Festus chcąc Żydom łaskę pokazać, odpowiedziawszy Pawłowi, rzekł: Chcesz jechać do Jeruzalem i tam o tych rzeczach sądzony być przedemną?

10.A Paweł rzekł: Przed stolicą Cesarską stoję, tam mam być sądzon. Żydomem nie zaszkodził, jako ty sam lepiéj wiesz.

11.Bo jeźlim zaszkodził, albom co godnego śmierci uczynił, nie zbraniam się umrzeć: a jeźli niemasz nic z tego, o co ci na mię skarżą, żaden mię im darować nie może: apelluję do Cesarza.

12.Tedy Festus rozmówiwszy się z radą, odpowiedział: Apellowałeś do Cesarza; do Cesarza pójdziesz.

13.A gdy wyszło kilka dni, Agryppa król i Bernice zjechali do Cezaryi witać Festa.

14.A gdy nie mało dni tam zmieszkali, Festus królowi oznajmił o 

  1. Wyż. 23, 6.